‘Ars est philosophia vitae’
- sztuka jest filozofią życia.
Słowa te wypowiedziane przez Cycerona znajdują swoje
odzwierciedlenie również w dzisiejszych czasach. Jednak jaką wartość ma sztuka dla
ludzi XXI wieku? Czym ona właściwie jest, co można nią nazwać? Na te oraz inne
pytania postaram się odpowiedzieć w swoim wywodzie, opierając się na własnym światopoglądzie.
Jak powszechnie postrzegana jest sztuka? Najczęściej
zapytany o to człowiek odniesie się w tym miejscu do znanych dzieł malarskich,
rzeźb, budowli. Rzadziej do wierszy, muzyki, filmu, czy spektaklu teatralnego. Ale
czy można podać jedną spójną definicję?
Otóż nie.
W moim rozumowaniu,
sztuką jest wszystko, jednak nie
wszystko ma dla każdego taką samą wartość artystyczną. Pogląd dosyć
kontrowersyjny. W takim razie, skoro jest nią wszystko, to czy tak naprawdę
cokolwiek nią jest? Wciąż skłonna jestem odpowiedzieć, że tak. Uważam, że zależy to od punktu widzenia. Przykład- dla stolarza, jego rzemiosłem jest
wytwarzanie dóbr materialnych, czy to poprzez lutnictwo, czy zwykłe tworzenie
przedmiotów codziennego użytku. Perfekcyjnie wykonane krzesło o różnych
wzorach, czy też przepiękny instrument smyczkowy jest dziełem, w rozumowaniu
człowieka, który żyje wykonywaniem swojego zawodu. Dla malarza- najprostszy
obraz, najprostsze linie, plamy barwne, postrzegane przez zwykłego człowieka,
mogą nosić w sobie drugie dno. Tutaj obecna jest gra emocji. A zagwozdką dla
odbiorcy obrazu ma być to, co autor mógł mieć na myśli. Pozostawiona zostaje
nam własna interpretacja. Po pierwsze, nasze własne postrzeganie
rzeczywistości, a po drugie postrzeganie jej z perspektywy autora oraz
znalezienie wspólnych płaszczyzn między tymi dwoma równoległymi światami. Muzyka-
przepiękne dźwięki tworzone w najróżniejsze sposoby od najdawniejszych czasów,
niekiedy dźwięki krzywe, wydające się tworzyć przedziwną spójność. Dźwięki
proste w swojej budowie; najbardziej skomplikowane twory i złożenia. Muzyką mogę
nazwać wszystko. Uparcie wierzę w to, że jest nią każdy oddech oraz bicie
serca, szum wiatru, ale też stukot szyn pod kołami pociągu. Każdy ruch tańcem,
a każde spojrzenie przenikliwym wniknięciem w duszę drugiego człowieka. To
wszystko tworzy dla mnie sztukę na swój unikatowy sposób.
Innym zaś zagadnieniem jest twórczość ‘prześmiewcza’.
Znaleźć ją można w sztuce XX wieku. Ludzie ci kierowali się wolnością wyrazu, swobodą
oraz zerwaniem z tradycją. Była to bardziej ideologia, aniżeli konkretny nurt.
Posłużenie się absurdem, zabawą i dowcipem miało na celu wzbudzanie kontrowersji
oraz szokowanie odbiorców. Wówczas sztuka została przesunięta do swych granic. Ale czy każdy ‘artysta’ jest artystą?
Nie.
Artyzm wynika z duszy. Każdy artysta jest indywidualistą,
chociaż czerpie swoje inspiracje z różnych źródeł. Jednak ‘wytwarzana’ przez
niego sztuka musi mieć swoje źródło w głębi umysłu, musi być tworzona z serca.
Jeśli brakuje tych czynników, trudno jest nazwać mi go artystą. Na taką
twórczość składa się 10% talentu, a 90% serca, tej głębi i zaangażowania. Twórców
postrzegało się zazwyczaj jako swego rodzaju szaleńców, niezrozumianych przez
społeczeństwo. To ma również odniesienie w rzeczywistości w obecnych czasach.
Dawno już w mieście
drwił z niego każdy, pośmiewiskiem był ludziom na co dzień, ot wariat, chory na
wyobraźnię, wiecznie w drodze spóźniony przechodzień.
Skąd takie spojrzenie? Być chorym na wyobraźnię nie kojarzy mi się w żaden sposób z obelgą. W
tworzeniu, właśnie wyobraźnia jest głównym czynnikiem! Ale wyobraźnia a wena..?
Natchnienie! Czy bez niego w ogóle mogłaby istnieć sztuka? Wena jest tą muzą, najbardziej
pożądaną przez twórców. Nie zawsze przychodzi samoistnie, lecz też nie zawsze da
się ją wywołać. Pojawia się i znika przy różnych okolicznościach. Bez niej prawa
bytu nie miałoby żadne dzieło.
Podsumowując- jaką funkcję pełni pojęcie sztuki dla artysty?
Jak już wspomniałam, sztuka jest filozofią życia. Tworzy ona
każdy dzień człowieka, który kocha to, co robi, który odnajduje pasję w swoim
tworzeniu. Może nadać sens życiu, może uczynić je bardziej barwnym, może nadać
mu tajemniczości oraz wprowadzić pewną niesamowitą aurę. To wszystko nadaje
nowy wymiar rzeczywistości i pozwala popatrzeć na każdą pozornie zwykłą rzecz w
zupełnie nowym świetle.
Alicja Skarbińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.