środa, 7 czerwca 2017

Lato 2017 - festiwale i koncerty, na które warto pójść.

Jak wiadomo, wakacje zbliżają się do nas wielkimi krokami.
Dłuższe dni, ciepłe noce, a co za tym idzie? Masa świetnych koncertów i festiwali, którymi warto się zainteresować.

Głównym punktem letniego wypoczynku i zabawy jest Open'er Festival.
Festiwal odbywa się regularnie od 2003 roku, a założycielem jest Alter Alt.


Sama impreza nie opiera się jedynie na muzyce, ale również na sztuce, którą można oglądać w przerwach między koncertami lub w trakcie oczekiwania na ulubiony zespół lub artystę.
W tym roku Open'er odbywa się od 28 czerwa do 1 lipca. Warto na niego pójść chociażby ze względu na line-up, ponieważ każdy znajdzie coś dla siebie. 
Przez 4 dni festiwalowe wystąpią tacy artyści jak Radiohead, The XX, The Weeknd, G-Eazy czy też Mac Miller.
Myślę, że jest to świetna alternatywa na wieczory na Gdyńskim lotnisku Gdynia-Kosakowo.



Wróćmy do naszego pięknego Krakowa oraz do jednego z najlepszych koncertów tego lata. 
25 lipca na Stadionie Cracovii odbędzie się koncert zespołu Red Hot Chilli Peppers.
Prawdopodobnie większość z nas kojarzy okładkę "I'm With You" oraz "Californication", z których znamy hity takie jak "Californication", "Around The World" oraz "Did I Let You Know".
Według mnie warto pójść na koncert tak ikonicznego zespołu i posłuchać wokalu Anthoniego Kiedisa.




Przystanek Woodstock 
Nie znam osoby, która by nie słyszała o tym wydarzeniu, które odbywa się w Kostrzynie nad Odrą.
Trzydniowe szaleństwo przy rocku, folku i bluesie
Uważam, że każdy z nas powinien pojechać tam chociaż raz - nie z powodu muzyki, ale z powody atmosfery, która tam panuje oraz dlatego, że jest to festiwal, o którym mówi się na całym świecie.
Event ten został zainicjowany przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy w 1995 roku, a artyści który tam występuje (m.in Clockmachine, Archive oraz Nothing but Thieves) są warci usłyszenia.


Kolejną propzycją z mojej strony jest OFF Festival Katowice.
Festiwal ten może pochwalić się sceną muzyki alternatywnej. 
Można posłuchać synth-popu, hip-hopu, indie oraz dubstepu
Dyrektorem festiwalu jest Artur Rojek, dawny wokalista zespołu Myslovitz. 
Dlaczego warto się tam wybrać? 
Jest niedaleko, a różnorodność artystyczna, która tam występuje sprawia, że OFF ma swój niepowtarzalny charakter oraz klimat.




Ostatnim festiwalem, na który warto pójść jest Kraków Live Festival (niegdyś Coke Live Festival)
Co ciekawe, organizatorem jest również Alter Alt, a muzyka która jest prezentowana przypomina headliner'y wyżej wymienionego Open'era.
Trwa on dwa dni, od 18 do 19 sierpnia tego roku, a po raz pierwszy odbył się w 2006 roku.
Na KLF w tym roku można posłuchać Alt-J, Lany Del Rey oraz Wiza Khalify
Jak widać są to artyści, których imiona bądź też pseudonimy są dość znane i napewno obiły się wam o uszy.



Co jest waszym faworytem na lato 2017? 

Zachęcam was do pojechania na którykolwiek z tych festiwali, ponieważ oprócz dobrych wspomnień przywieziecie ze sobą nowych, mało znanych artystów na waszym Spotify, a przy okazji możecie poznać dużo ciekawych oraz niesamowitych osób. 









A czy Ty chcesz dowiedzieć się kim jest tajemnicze "A"?


Słodkie Kłamstewka (ang. Pretty Little Liars) to niesamowity amerykański serial, który powstał na podstawie serii książek o tym samym tytule. Posiada on 7 sezonów, z których każdy następny ogląda się z jeszcze większą przyjemnością i ciekawością. 
Znalezione obrazy dla zapytania pretty little liars


Akcja serialu rozgrywa się w małym miasteczku Rosewood, w którym cztery przyjaciółki - Spencer, Aria, Hanna i Emily - rok po zniknięciu swojej bliskiej koleżanki, zaczynają dostawać sms'y od tajemniczego "A". Wiadomości zawierają sekrety, które znała tylko zaginiona. Skłania to przyjaciółki do poznania prawdy o niewyjaśnionym zniknięciu Alison.




Główne bohaterki zapadną wam w pamięć na długi czas, dzięki godnej pochwały grze aktorskiej. Wykreowanie barwnych postaci to trudna sztuka, jednak młodej obsadzie się to udało. Dzięki Lucy Hale (Aria), Troian Bellisario (Spencer), Ashley Benson (Hanna) i Shay Mitchell (Emily) w każdym odcinku, będziemy mogli razem z nimi odkrywać sekrety i przeżywać wiele niespodziewanych zwrotów akcji, coraz bardziej wpadając w wir sekretów, jakie towarzyszą mieszkańcom Rosewood.
 

Jeśli chodzi o muzykę, jest naprawdę dobra i nastrojowa. W pojawiających się momentach "grozy" można momentami się zlęknąć.
Znalezione obrazy dla zapytania pretty little liars 



Pretty Little Liars to świetny serial, którego historia jest w stanie wciągnąć na długie godziny, każdy odcinek sprawia, że ma się ochotę oglądać następny za następnym. Mimo pozorów jakie można wyciągnąć, choćby przez sam tytuł, nie jest to kolejny nudny serial dla nastolatek, ale opowieść, której nie powstydziłby się nawet sam Sherlock Holmes. 

wtorek, 6 czerwca 2017

Festiwial "Pannonica"

Festiwal "Pannonica" - 3-dniowe miejsce spotkań i celebrowania kontaktu z żywą kulturą Nowej Europy i naturą. Dla miłośników muzyki Bałkańskiej (i nie tylko!) jest to raj i obowiązkowy punkt wyjazdów wakacyjnych. 


W ciągu dnia organizowane są warsztaty, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Wieczorem odbywają się koncerty twórców etno-folk'u z całego świata. W nocy mają miejsce imprezy klubowe, jednak dalej w klimacie bałkańskim. W tym roku na festiwalu wystąpią głównie zespoły polskie, rumuńskie, serbskie i węgierski. Oprócz muzyki główną atrakcją jest przepiękna wioska festiwalowa. Organizowane są tam także nocne pokazy filmów, można się napić oraz zjeść bałkańskie przysmaki.


Pannonica jest kulturalną wizytówką Sądecczyzny i afirmacją różnorodności, wielokulturowości i bogactwa kultur Nowej Europy. Odbywa się w dolinie Popradu, na historycznym szlaku wędrówek ludów z południa na północ Europy. Festiwal jest organizowany z dala od aglomeracji i przyciąga ludzie zarówno z Polski jak i z zagranicy poszukujących nowych  i wyjątkowych wrażeń. Pannonica Folk Festival to coś więcej niż tylko żywiołowy, plenerowy festiwal muzyczny. Podczas festiwalu promowana jest także idea Slow Food i Slow Life oraz szacunek dla natury. Festiwal jezt przyjazny dla małych dzieci. Rodziny z dziećmi stanowią bardzo ważną grupę docelową. Pannonica zbiera bardzo dobre recenzje i wysokie uznanie uczestników. Festiwal brawurowo dołączył do ścisłej elity największych i najbardziej opiniotwórczych festiwali typu etno-folk i world music w Polsce. Niemal 90% uczestników Pannoniki planuje powrócić na festiwal w latach kolejnych i uważa, że warto go polecić swoim znajomym. Festiwal od samego początku jest poważym "produktem turystycznym". Ponad 70% uczestników przebywa na nadpopradzką łąkę z odległości daleszej jak 50 km., co już jest ewenementem wsród imprez kulturalnych na Sądecczyźnie. 


W tym roku festiwal odbywa się na przełomie sierpnia i września. Festiwal ten jest świetną formą rozrywki, a bilety bardzo szybko się wyprzedają.


                                        Arctic Monkeys 




Brytyjski zespól, zaliczany do muzyki indierockowej. Powstał w 2002 roku na przedmieściach brytyjskiego miasteczka Sheffield. Zespół pierwotnie składał się z pięciu członków : Alex Turner (śpiew, gitara), Jamie Cook (gitara), Nick O'Malley (gitara basowa),  Matt Helders (perkusja) oraz  Andy Nicholson, który opuścił zespół dosłownie chwilę przez planowana trasą po U.S.A.




Debiutancki album zatytułowany "Whatever People Say I Am, That’s What I’m Not" (cytat zaczerpnięty z filmu Alana Sillitoe’a  ukazał się na początku roku 2006. Dosłownie z dnia na dzień zespół wyszedł z muzycznego podziemia, stając się bohaterem powszechnie panującej manii. Darmowe demówki z nagraniami grupy rozchodziły się pocztą pantoflową w szkołach, a dzieciaki dosłownie szalały na punkcie ich muzyki. Pierwszy przebój "I Bet You Look Good On The Dancefloor" cieszył się na MySpace olbrzymią popularnością. Wkrótce Arctic Monkeys stali się na Wyspach narodowym objawieniem. 




Na listy przebojów Arctic Monkeys trafili w 2005 roku dzięki singlom Leave Before The Lights Come OnI Bet You Look Good on the Dancefloor  oraz When The Sun Goes Down.

Łącznie zespół wydał pięć albumów: What ever People Say I'm, That's What I'm not (2006), Favouirite Worst Nightmare (2007), Humbug (2009), Suck It and See (2011) i AM(2013). Debiutancki album został uznany za najszybciej sprzedający się album brytyjskiego zespołu w historii.

Zespół wygrał siedem nagród Brit Awards za m.in najlepszy brytyjski zespół oraz  trzy razy za najlepszy album. Mogą pochwalić się także trzykrotną nominacją do Grammy Awards.






Ich nieśmiałość i przesadną skromność najlepiej oddaje wypowiedź Jamiego Cooka: "Kiedy miałem piętnaście czy szesnaście lat, jeździłem na festiwal w Leeds. Uwielbiałem atmosferę tych koncertów. Później, kilka miesięcy przed ukazaniem się naszego pierwszego albumu, zagraliśmy na jednej ze scen i byliśmy bardzo dobrze przyjęci. Nawet ludzie, którzy nie mogli wcisnąć się do namiotu, stali na zewnątrz i nas słuchali. To było niesamowite, tym bardziej że jeszcze rok wcześniej przyjechałem tu tylko jako widz, a teraz mieliśmy grać na głównej scenie! To było naprawdę niezapomniane doświadczenie".





Podczas koncertów zazwyczaj jest tak, że ludzie na widowni śpiewają razem z wokalistą The Arctic Monkeys, co sprawia, iż zespół i publiczność tworzą jeden organizm. To jest prawdziwa muzyka dla prawdziwych ludzi - twórczość, która łączy wielu słuchaczy niezależnie od tego, skąd pochodzą i jakie mają płyty w swojej kolekcji. Wśród fanów The Arctic Monkeys znajdziemy ludzi w koszulkach Slayera czy miłośników The Smiths. 



jednak w Opolu

To będzie wielki festiwal, który rozsławi Kielce jako nową stolicę polskiej piosenki – zapewnia Jacek Kurski. Prezes TVP nie potrafi jednak podać ani terminu nowej imprezy, ani listy artystów, którzy mieliby na niej wystąpić. Zna za to kryteria, piosenki kandydatów mają mieć milion odsłon na Youtubie.
– Telewizja Polska chce zorganizować w Kielcach festiwal będący nie konkurencją, lecz alternatywa dla imprezy w Opolu  – zapewniał we wtorek w Kielcach Jacek Kurski. Pierwszy koncert festiwalu miałby się odbyć jeszcze w tym roku. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski pochwalił się przy tym, że współpraca z TVP mogłaby potrwać nawet dziesięć lat. Jego zdaniem możliwa jest nawet rozbudowa kieleckiego amfiteatru, jeśli Telewizja zgłosiłaby taką potrzebę. – Kielce mają zyskać nową imprezę, w całkowicie innej niż dotychczasowe festiwale formule, która w przyszłości może stać się wielkim festiwalem i rozsławić Kielce jako nową stolicę polskiej piosenki - wyjaśniał Kurski.
Jak miałby wyglądać nowy, alternatywy wobec opolskiego Festiwalu Piosenki Polskiej , festiwal w Kielcach na razie nie wiadomo. – lista artystow  zaproszonych do współpracy  nie może być jeszcze upubliczniona ale są już przygotowywane dla nich umowy. Będą to na pewno wykonawcy z najwyższej półki, tworzący muzykę wysokiej jakości, którzy do tej pory nie mieli możliwości prezentowania się w mediach komercyjnych a są znani z mediów społecznościowych – mówił Kurski. – Chcemy pokazać artystów, którzy mają nawet miliony odsłon na Youtubie, Spotify czy Vevo, a którzy nie mieli okazji pokazać się szerszej publiczności – wyjaśnił dodając, że będą też znane nazwiska

Rock for Choice

W dzisiejszych czasach w Polsce prawo kobiet do aborcji jest jednym z częściej poruszanych problemów. Podobne dyskusje miały już miejsce ponad dwadzieścia lat temu w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. 25 października 1991 odbył się pierwszy koncert charytatywny wspierający ruchy pro-choice z serii Rock for Choice, która trwała do 2001 roku.
L7
Idea projektu zrodziła się podczas wywiadu z członkiniami punkowo-grunge'owego, feministycznego zespołu L7. Wraz z dziennikarką LA Weekly, Sue Cumming, postanowiły rozszerzyć koncept charytatywnego koncertu na cały cykl. Od początku ich wzorem były koncerty Live Aid, zbierające fundusze dla głodujących w Etiopii. Do akcji chętnie dołączyli ważniejsi muzycy z tamtych lat, dzięki czemu szybko zyskała rozgłos.

Rock for Choice, 1993
Patronat nad koncertami przejęła amerykańska organizacja pozarządowa, działająca na rzecz równouprawnienia kobiet, Fundacja Feministycznej Większości (Feminist Majority Foundation). By zwiększyć dochody, stworzono również specjalne kompilacje z koncertów Spirit of 73 oraz Rock 4 Choice Christmas Album. 

Projekt wywarł duży wpływ na postrzeganie praw kobiet przez młode pokolenie z tamtego okresu. Był on niejako pomostem, łączącym ruchy feministyczne z lat '70 z ludźmi z lat '90.

Niektórzy artyści biorący udział w przedsięwzięciu:

● Radiohead — brytyjski zespół, wykonujący szeroko pojęty rock alternatywny, jest uważany za jedną z ważniejszych grup w historii muzyki; zyskał międzynarodową sławę za sprawą albumów takich jak OK Computer czy Kid A.

● Soundgarden — amerykańska grupa grunge'owa, należąca do tak zwanej "Wielkiej czwórki ze Seattle"; znana jest ich płyta Superunknown, a zwłaszcza utwór Black Hole Sun.

● Pearl Jam — kolejny przedstawiciel "grunge'owej czwórki", choć ich muzyka ma łagodniejszy, bardziej alternatywny charakter; zyskali popularność dzięki debiutowi Ten.

● Mudhoney — mniej znana, choć również pochodząca ze Seattle grupa grunge'owa; ich najpopularniejszym utworem jest Touch Me I'm Sick.

● Red Hot Chili Peppers — funk rockowy zespół, łączący wpływy punku, alternatywy i rocka psychodelicznego; najbardziej znani dzięki albumom Californication i By the Way.


Poniżej znajduje się nagranie audio z występu Nirvany podczas pierwszej edycji Rock for Choice.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Wielka Czwórka

Thrash metal jest jedną z odmian heavy metalu. Wywodzi się on z takich nurtów jak punk, speed metal i NWOBHM (New Wave of British Heavy Metal). Powstawał i rozwijał się w latach 90. XX wieku. Charakteryzuje się szybkimi kompozycjami, agresywnym wokalem, technicznymi solówkami i zmianami rytmu. Podwaliny tego gatunku stworzył zespół Black Sabbath, jednak za pierwszy thrashmetalowy zespół uznaje się Metallicę, która wydała w 1983 swój najbardziej wpływowy dla nurtu album Kill 'Em All.

Mianem Wielkiej Czwórki Thrashu określa się 4 najbardziej znane, wpływowe dla thrashu i odnoszące sukcesy zespoły: Metallica, Slayer, Megadeth i Anthrax.


Metallica została założona w 1981 roku przez gitarzystę Jamesa Hetfielda i perkusistę Larsa Ulricha. Największą inspiracją dla członków Metalliki były zespoły Diamond Head, Deep Purple i Iron Maiden. Do klasyki gatunku, oprócz wcześniej wspomnianego Kill 'Em All, zaliczają się albumy Ride the Lighning (1984) , …And Justice for All (1988), a także najbardziej znany Master of Puppets (1986). Dzięki temu dyskowi Metallica zyskała sławę na skalę światową, przetarła w nim nowe ścieżki dla całego gatunku heavy metalu.

https://up-1.cdn-fullscreendirect.com/production/photos/7549/large/20150807_213844_7549_752889.jpeg
Slayera założył w 1981 amerykański gitarzysta Kerry King. W odróżnieniu od Metalliki cała twórczość Slayera wpisuje się w definicję thrash metalu. Można by zatem wymienić wszystkie albumy, jednak pozwolę sobie wypisać tylko te najpopularniejsze: Reign in Blood (1986), Seasons in the Abyss (1990) i South of Heaven (1988). Utwory Slayera charakteryzują się najbardziej brutalnym i agresywnym brzmieniem spośród Wielkiej Czwórki.


Megadeth założył w 1983 po kłótni z Metallicą były członek zespołu Dave Mustaine. Tak samo jak Slayer, Megadeth od lat gra w thrashowym stylu. Najlepsze albumy zespołu to Rust in Peace (1990), Peace Sells… But Who's Buying? (1986) i Countdown to Extinction (1992) z flagowym utworem Symphony of Destruction.


Anthrax, założony w 1981 roku przez gitarzystów Scotta Iana i Dana Lilkera, to jeden z najbardziej niedocenianych zespołów w świecie metalu. Nie zdobył on nawet w połowie tak wielkiej popularności jak pozostała opisana przeze mnie trójka, chociaż moim zdaniem również zasługuje na dużą uwagę. Najważniejsze albumy to Among The Living (1987), Spreading The Disease (1985) i Sound Of White Noise (1993).

Mam nadzieję, że dobrze przybliżyłem tematykę Wielkiej Czwórki i bardzo zachęcam do zapoznania się z klasyką thrash metalu.

Poruszająca opowieść, czyli recenzja powieści "Ostatnia piosenka" Nicholasa Sparksa



„Ostatnia piosenka” – świetna powieść Nicholasa Sparksa, która wzrusza czytelnika prawie na każdej stronie książki. Autor ten jest bardzo znany z tego typu dzieł, znakomicie pisze on romantyczne historie, które nie są tylko banalnym romansem. Tytuł książki nic mi nie mówił, kiedy usłyszałam o nim, jednakże zaintrygował mnie, aby przeczytać tę powieść.

Sama powieść powstała już dosyć dawno, bo w 2006r., ale dopiero teraz miałam okazję zagłębić się w jej lekturę. Już po kilku pierwszych rozdziałach nie mogłam się od niej oderwać. Główna bohaterka to siedemnastoletnia Ronnie Miller, która po upływie 3 latach, dalej nie może pogodzić się z tym, że jej ojciec odszedł od niej i jej mamy. Nie ma zamiaru utrzymywać z nim jakichkolwiek kontaktów, do momentu, kiedy matka wysyła ją do ojca, do miasta Wilmington.

Sparks świetnie opisuje życie Ronnie z daleka od domu. W jej życiu dzieje się bardzo dużo. Przede wszystkim poznaje swoją pierwszą miłość - Willa Blakelela, świetnego siatkarza, który również jest po uszy zakochany w Ronnie. Niestety jej życie w Wilmington nie jest tak piękne, jakby się mogło wydawać. Ojciec Ronnie choruje na śmiertelną chorobę. To doświadczenie bardzo zmienia główną bohaterkę.
Cała fabuła jest piękna, wzruszająca i pouczająca. Łączy w sobie negatywne i pozytywne emocje. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych powieści romantycznych, jakie czytałam. Gdybym mogła, polecałabym ją każdemu, ponieważ jest warta przeczytania.

Dopełnieniem świetnie napisanej powieści jest znakomite tłumaczenie Magdaleny Słysz, która przełożyła tę książkę na język polski oddając całe wzruszenie i wszystkie emocje. Moim zdaniem to bardzo ważne, ponieważ złe tłumaczenie kompletnie zmienia fabułę. Na szczęście w tym wypadku nic podobnego nie miało miejsca.

Na sam koniec chciałabym jeszcze raz polecić książkę „Ostatnia piosenka” Nicholasa Sparksa. Jest ona dopracowana w każdym calu. Oceniam ją wysoko i zachęcam do lektury. 

niedziela, 4 czerwca 2017

Moon Is Harsh Mistress

book-cover  Nawet 51 lat po oryginalnym wydaniu w 1966 r., "The Moon Is A Harsh Mistress" Roberta A. Heinleina, jednego z Wielkiej Trójcy sci-fi, razem z Isaac'iem Asimovem i Arthurem C. Clarke'iem, uderza dojrzałością i, opierając się porównaniu do twórczości Stanisława Lema, ponadczasowością traktowanych tematów i ich implementacji, zaskakuje warstwą lingwistyczną, i zmusza do myślenia każdego sięgającego po tę książkę, a każdy sięgnąć po nią chciał będzie, gdyż wciąga ona pozorami lekkiej nowelki dla każdego, czy szuka on polityki, AI, błędnych(?) przewidywań przyszłościowych, czy po prostu dobrego science fiction, na ledwie kilka długich zimowych wieczorów (pomijając może jeno jej rozmiar: 382 strony w wydaniu z 1997 roku), pożerając heroinicznie już po pierwszych kilku fragmentach w błędnym kole "jeszcze jedna strona, jeszcze jedna strona, jeszcze jed...", a po kilku tylko minutach czasu subiektywnego, natrafieniu na pustkę w miejscu następnej strony i uniesieniu głowy zorientujemy się, że jest już 530 ante meridiem i kark nam całkowicie odpadł a wraz z nim...

Fabuła

 ...odpadła, po staraniach Manuela, Mycrofta (hiperinteligentnego AI, a.k.a. That Dinkum Thinkum), i reszty lokalnej hołoty z której większość to eks-skazańcy lub ich potomkowie (bo Luna to taka Australia tylko dalej, większa, i mniej Australijska), Lunar Authority z jej niewolniczym jarzmem nad Lunarną populacją poprzez rewolucję na skalę, jakiej świat jeszcze nie widział, poprzedzoną konspiracją opartą na matematyce wyższej, lecz mająca prawo zaistnieć tylko, dzięki...

Warstwa lingwistyczna, czyli czemu to tak dobrze wchodzi?

 ...specyficznemu językowi, wykreowanemu przez Heinleina na potrzeby książki, łączącego słowa i podstawy gramatyczne angielskie z naleciałościami i zapożyczeniami z rosyjskiego, co sprawia, że brzmi to trochę jak Rosjanin słabo mówiący po angielsku, ale również uwypukla i natychmiastowo wyostrza różnice kulturowe i światopoglądowe między Luną a Terrą, oraz uwydatniając inny od naszego podział geo- (kosmo-?) -polityczny, (o tym możnaby dłużej i dalej, ale nie jest to blog speclingwistyczny,) co z kolei przekłada się na...

Reasumpcja

 ...porywające dla każdej grupy wiekowej, światopoglądowej i kulturowej, niepowtarzalne wrażenie i posmak zostający na dłuuuuugo po konsumpcji, więc, czy poleciłbym? Dinkum da. Tak, to jest jedno duże zdanie.

Nie ma róży bez kolców... - recenzja filmu ,,Róża"

Zapierające dech w piersiach filmy, tworzy genialny reżyser Wojciech Smarzowski. Jego dzieła niosą w sobie tematy, nad którymi trzeba się dłużej zatrzymać, przemyśleć, zrozumieć. W swoich filmach ukazuje sceny brutalne, które urzeczywistniają tamtejszy świat. W filmie ,,Róża” Smarzowski wyraźnie zaznacza trudny okres, w którym żyją główni bohaterowie, którzy codziennie spotykają się z gwałtem, śmiercią, cierpieniem.

Akcja rozpoczyna się u schyłku II wojny światowej. Jest to świat, który powinien być przyjazny i dający dobre warunki do życia. Niestety główni bohaterowie, czyli Róża i Tadeusz przekonują się, że świat, w którym przyszło im żyć składa się z okrucieństw. Ich miłość wystawiona jest na wiele prób. W filmie przedstawione są tamtejsze realia, w których nowa władza, czyli Rosjanie gwałcą kobiety, okradają oraz niszczą normalność życia ludzkiego. Wszystkie te sceny oraz przedstawienie ich w bardzo rzeczywisty i bezkompromisowy sposób dają wiele do myślenia.

Reżyser do głównych ról przypisał Agatę Kuleszę i Marcina Dorocińskiego. Aktorzy Ci, wykazali się niesamowitą grą aktorską oraz empatią do swoich bohaterów. Na kartach filmu można zauważyć wczucie się i oddanie swojej roli. Bohaterzy, przekazują wszystkie towarzyszące im emocje. Ich grze nie mam nic do zarzucenia, nie tylko ja tak uważam, ich fenomen został zauważony, gdyż oboje tych aktorów odebrało nagrodę za najlepsze główne role.

Do poruszonych tematów, została dopasowana muzyka, która przekazuje nastrój tego filmu. Oprawą tą zajął się Mikołaj Trzaska, gdzie w niektórych momentach sama muzyka tworzy mroczny klimat i podkreśla ból przeżywany przez bohatera.


Wojciech Smarzowski po raz kolejny stworzył wyjątkowy film, choć było to w 2011 roku, zapadł mi bardzo w pamięci. Jego realność i problematyka były dla mnie czymś niesamowitym. Przez długi czas nie mogłam się otrząsnąć, dzięki niemu zrozumiałam brutalność życia naszych przodków. Reżyser Smarzowski stworzył wspaniały film oparty na faktach, który pod ciężka tematyką, kryje w sobie prawdziwą głębie. Film oceniam bardzo wysoko, godny polecenia.

"Mayday" - komedia dla każdego

Każdy chyba pamięta przedstawienia z podstawówki czy gimnazjum, nudne i męczące. Właśnie tak zapamiętałem teatr aż do czasu obejrzenia "Mayday", sztuki popełnionej przez Ray'a Cooney.

Historia taksówkarza Johna Smitha (Krzysztof Bochenek), mieszkającego w Londynie, który prowadzi życie na dwa fronty, a raczej... na dwie żony. Przez lata udaje mu się utrzymać tajemnicę dla siebie, ale na wskutek wypadku, sytuacja zmienia się o 180 stopni. Bohater za wszelką cenę próbuje uniknąć konfrontacji swoich wybranek serca, a także ukryć przestępstwo bigami, przed mediami i policją. Tak przedstawia się historia tego majstersztyku. Nie dajcie się jednak zwieść. To także genialna komedia pełna pomyłek, nieporozumień i zbiegów okoliczności, na której każdy może popłakać się ze śmiechu!

Aktorzy zagrali wręcz genialnie. Świetne odegranie roli, cudowny kontakt z publicznością. Reżyseria, cudo. Można było odczuć, że znajdujemy się w centrum tych wydarzeń i bierzemy w nich czynny udział.

Mayday jest sztuką, od której warto zacząć swoją przygodę z teatrem. Pokazuje, że nie musi on być tylko smutny i poważny, ale może cieszyć i bawić. Polecam ją każdej osobie, i zachęcam do obejrzenia. W mojej opinii 10/10.

"Szalone nożyczki"


Nie dawno miałam przyjemność wziąć udział w spektaklu teatralnym pt. "Szalone nożyczki" Paula Portnera, który miał miejsce w Teatrze Bagatela. Został on wyreżyserowany przez Marcina Sławińskiego. 
Akcja spektaklu rozgrywa się w czasach współczesnych i zależy w dużej mierze od widowni, ponieważ jest to sztuka interaktywna. Może to wydawać się dziwne, jednakże na tym polega jej oryginalność.
"Szalone nożyczki" to niezwykła komedia kryminalna z niespodzianką rozgrywającą się w wyjątkowym krakowskim salonie fryzjerski. Mieści się on na parterze kilku piętrowego budynku, w którym kiedyś mieszkała upiorna pianista, lecz została zamordowana. Narzędziem zbrodni były nożyczki, które wyniesiono z salonu fryzjerskiego. Nikt z obecnych nie ma alibi, dlatego inspektor policji z drugim policjantem muszą przeprowadzić retrospekcję. Właśnie od tego momentu w przedstawieniu bierze udział publiczność, która pomaga odtworzyć sytuacje jakie miały miejsce w salonie fryzjerskim. Widzowie również decydują o tym jak sztuka się zakończy, poprzez głosowanie i wskazanie winnego. W związku z tym aktorzy muszą być przygotowani na wiele wariantów zakończenia. 
Największą uwagę przykuł Antoni Wzięty "Tonio" (Wojciech Leonowicz), który był fryzjerem, a zarazem właścicielem salonu. Uważany, był za homoseksualistę. Bardzo podobało mi się to, w jaki sposób odgrywał swoją rolę. Była to najzabawniejsza postać, która wystąpiła w sztuce.
W przedstawieniu tym wystąpili również:
  • Ewa Mitoń (Pani Dąbek - dam, żona posła)
  • Ewelina Starejki (Barbara Markowska - fryzjerka)
  • Przemysław Branny (Edward Wurzel - handlarz antykami)
  • Łukasz Żurek (Dominik Kowalewski - inspektor policji, prowadzący śledztwo)
  • Marcin Kobierski (Michał Tomasiak - policjant po cywilnemu)
Uważam, iż jest to spektakl zupełnie inny, niż te, które zobaczyłam do tej pory, gdyż bardzo dużo zależy od publiczności. Zarówno na scenie, jak i na widowni jest mnóstwo zabawnych sytuacji. Chociaż "Szalone nożyczki" zalicza się do kryminałów, to jednak jest to świetna komedia z dużą ilością śmiesznych tekstów i dowcipów, które niekiedy są nam znane z życia codziennego. Myślę, że warto wybrać się na tą sztukę, gdyż potrafi rozśmieszyć człowieka do łez.



sobota, 3 czerwca 2017

Najchętniej oglądany serial w historii Norwegii SKAM

                    Znalezione obrazy dla zapytania skam  
                    Na pewno każdy z was słyszał o SKAM. Niektórzy są jego największymi fanami,jedni tylko orientują się co to w ogóle jest. SKAM najprościej mówiąc to norweski serial opowiadający o trudnościach, skandalach i codziennym życiu młodzieży oraz uczniów liceum w Oslo.Oglądając możemy również zaobserwować miłosne rozterki,złamane serca.Każdy sezon skupia się na historii innego bohatera. Uważam jednak,iż najważniejszy problem,który jest poruszany w owym serialu to wiara oraz tolerancja. Julie Andem- twórca skam stworzyła 3 sezony z czego 4 aktualnie jest kręcony i emitowany.
                    Sezon pierwszy ma 11 odcinków. Poznajemy w nim główną bohaterkę Evę (Lisa Teige) i jej przyjaciół: Noorę (Josefine Frida Pettersen), Vilde (Ulrikke Falch), Sanę (Iman Meskini), Chrisę (Ina Svenningdal) i innych. Duża część tej serii opowiada o burzliwym związku Evy z chłopakiem Jonasem. Sezon ten w dużej mierzę ukazuję życie nastolatków w Norwegii, oglądając ten serial możemy zobaczyć jak szkoła i życię poza nią wygląda u norweskiej młodzieży , wielu z nas może być zdumionym tym co dzieję się na  imprezach jakie organizują.  
Znalezione obrazy dla zapytania eva i jonas skam
                     Główną bohaterką drugiego sezonu jest Noora Satre (Josefine Frida Pettersen) moja ulubiona postać w tym serialu:) . W tej części dowiemy się o życiu bohaterki w semestrze letnim w szkole Hartvig Nissen, a zwłaszcza o jej relacji z chłopakiem z trzeciej klasy - Williamem, w tej roli wystąpił Thomas Hayes.Z bardzo skomplikowanej znajomości powstaje idealny związek. William wyznaje dość nietypową zasadę wobec dziewczyn , przez którą rani osobę, której nie powinien... Noora jest tak dobra koleżanką, że nie boi się ośmieszyć najpopularniejszego chłopaka przed cała szkołą. Chłopak jest zaintrygowany tą małą, ładną osóbką , która wcześniej nie poznał. Dziewczyna stara się być nieugiętą i nie daje się żadnym zalotom chłopaka , lecz w pewnym momencie zauważa że coś zaczyna do niego czuć, czegoś czego nie powinna , gdyż zrobił krzywdę jednej z jej przyjaciółek.
Znalezione obrazy dla zapytania noora william skam
                    W drugim roku emisji serialu mamy do czynienia z poznanymi już wcześniej uczniami norweskiego liceum. Sezon przedstawia sprawy związane z Isakiem Valtersen - w tej roli wystąpił Tarjei Sandvik Moe - i jego zauroczeniem - o dwa lata starszym kolegą Evenem (Henrik Holm). Chłopak nie jest pewien swojej orientacji,więc aby ukryć swoje uczucia do chłopaków znajduje sobie dziewczynę, dopóki jeden z jego przyjaciół przekonuję go że bycie homosekulistą nie jest niczym zły i nie można udawać kogoś kim się nie jest , tylko dlatego że się boimy co powiedzą inni o tym kimś jesteśmy. Chłopak w końcu przekonuję się i postanawia umówić się z Evenem.

             Znalezione obrazy dla zapytania isak even       
                         
                         Głównym bohaterem 4 sezonu jest muzułmanka Sana Bakkoush. Pomimo,że SKAM kręcony jest w Norwegii opisuje zachowania nastolatków na całym świecie. Dziewczyna różni się od ludzi w swojej szkole, przez to że ma inny strój niż reszta i jest innej wiary , której nie wstydzi się pokazywać . Jest ona wierna zasadą swojego wyznania, przez co cierpi na tym jej relację z chłopakiem który jej się podoba. Dziewczyna czuję się samotna , wiele osób się od niej odwraca i nie ma nikogo bliskiego , komu mogłaby się wyżalić i wypłakać.Serial ten jest wiele tematyczny opowiada o rozterkach miłosnych zakochanej Noory , burzliwy związek Evy , niepewność orientacji Isaka.Sądzę,że tematy te niezwykle nas uczą.Dlatego uważam,że warto obejrzeć ten serial by nauczyć się akceptować innych oraz nie ranić słowami.Serial uczy oraz bawi.Myślę,że przekonałam was do obejrzenia SKAM.😃Znalezione obrazy dla zapytania sana skam 

Piraci z Karaibów

Po 6 latach przerwy, na ekranach kin znów możemy podziwiać Jacka Sparrowa, Hektora Barbosse, Williama Ternera i innych bohaterów kultowej już serii jaką są "Piraci z Karaibów".

"Piraci z Karaibów: zemsta Salazara" reżyserii Joachima Ronninga i Espena Sandberga wciąga nas w nowa, ekstremalną przygodę, zachowując przy ty klimat i rozmach poprzednich części. Głównego bohatera znowu prześladuje pech. Traci załogę, statek, oraz kompas co powoduje że dawny wróg, kapitan Salazar zyskuję szanse na jaką czekał latami. Schwytanie Jacka Sparrowa. We wszystkim pomóc ma mu Henry Turner, syn Williama, któremu zależy na uwolnieniu ojca z "Latającego Holendra". Kiedy jednak odnajduje Sparrowa i poznaje Carinę Smyth, zawiązują sojusz. Łączy ich chęć odnalezienia mapy, wyspy i Trójzębu Posejdona. Kapitan Salazar i jego załoga cały czas jednak depczą im po piętach. W całym filmie przede wszystkim nie ma miejsca na nudę. Duża dawka czarnego humoru i niezastąpiony Johny Depp potrafią rozbawić każdego a równocześnie zachowany jest mroczny i momentami mrożący krew w żyłach klimat. Dla mnie film ten genialny jest również dlatego że reżyserzy zawsze dbają o to byśmy mogli poczuć więź z bohaterami. Razem się śmiejemy i razem odczuwamy rozterki.

Dzięki "Piratom z Karaibów" choć na moment możemy poczuć się jakbyśmy spełniali dziecięce marzenia. Jakbyśmy byli częścią załogi i razem z bohaterami, przemierzali morza i oceany. Właśnie dlatego uważam że film ten jest genialny i polecam oglądnąć go każdemu.

czwartek, 1 czerwca 2017

Recenzja płyty "Divide" - Ed Sheeran


"Welcome to the new show".
 Ed Sheeran po roku powraca, ze zdwojoną siłą i w zupełnie nowej odsłonie.
Mowa oczywiście o albumie "Divide" wydanym 3 marca 2017 roku.

Krótkie słowo wstępu o samym artyście. Ed Sheeran-młody, brytyjski piosenkarz, który swoją karierę rozpoczął w roku 2005. Do chwili obecnej zdążył wydać trzy płyty, którym kolejno nadawane były tytuły: "Plus", "Multiply" i w końcu "Divide". 

Przechodząc do samej recenzji. Jak zdążyłam wspomnieć, płyta jest bardzo osobista i kompletnie odmienna od dotychczasowego dorobku artysty. Krążek w wersji Deluxe zawiera 16 pozycji.
Ed w każdej piosence, opisuje swoje prywatne przeżycia, otwierając się przed słuchaczami coraz bardziej. Myślę jednak, że pozwala to dostrzec w nim zwykłego człowieka, który wszystko przeżywa tak samo jak każdy inny. Pokazuje, że Ed Sheeran nie jest byle jakim gwiazdorem z okładek, za jakiego tak bardzo nie chce być uważany.
Jest to emocjonalny rollercoaster.
W jednej chwili ma się ochotę skakać w rytm irlandzkiej muzyki, a już chwilę później, łzy lecą mimowolnie.
Nie ma na niej wyidealizowanych utworów. Opisuje swoje cierpienie po stracie bliskiej osoby, sercowe rozterki, to jak ciężko przyznać się do swoich uczuć i to, jak bardzo poświęcamy się innym zapominając o sobie. Kojący głos artysty, skłania do refleksji.
Płyta jest też pełna piosenek skocznych, do których aż chce się tańczyć. Nawiązujących do rodzinnych stron artysty, podróży, miłości, ale też przyjaźni. Właśnie te irlandzkie nawiązania zaskoczyły mnie w płycie chyba najbardziej.
Tekst każdej z piosenek jest niezwykle prosty do interpretacji, uważam jednak, że to właśnie jest sztuką i dzięki temu każdy może utożsamić się z tym, o czym jest dany utwór.

Myślę, że na tej płycie każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście nie potrafię wybrać mojego faworyta, jestem zakochana w każdej z piosenek, a album do tej pory zaskakuje mnie swoją różnorodnością, co powoduje, że mogę słuchać go codziennie.