środa, 7 czerwca 2017
Lato 2017 - festiwale i koncerty, na które warto pójść.
A czy Ty chcesz dowiedzieć się kim jest tajemnicze "A"?
Akcja serialu rozgrywa się w małym miasteczku Rosewood, w którym cztery przyjaciółki - Spencer, Aria, Hanna i Emily - rok po zniknięciu swojej bliskiej koleżanki, zaczynają dostawać sms'y od tajemniczego "A". Wiadomości zawierają sekrety, które znała tylko zaginiona. Skłania to przyjaciółki do poznania prawdy o niewyjaśnionym zniknięciu Alison.
Główne bohaterki zapadną wam w pamięć na długi czas, dzięki godnej pochwały grze aktorskiej. Wykreowanie barwnych postaci to trudna sztuka, jednak młodej obsadzie się to udało. Dzięki Lucy Hale (Aria), Troian Bellisario (Spencer), Ashley Benson (Hanna) i Shay Mitchell (Emily) w każdym odcinku, będziemy mogli razem z nimi odkrywać sekrety i przeżywać wiele niespodziewanych zwrotów akcji, coraz bardziej wpadając w wir sekretów, jakie towarzyszą mieszkańcom Rosewood.

Pretty Little Liars to świetny serial, którego historia jest w stanie wciągnąć na długie godziny, każdy odcinek sprawia, że ma się ochotę oglądać następny za następnym. Mimo pozorów jakie można wyciągnąć, choćby przez sam tytuł, nie jest to kolejny nudny serial dla nastolatek, ale opowieść, której nie powstydziłby się nawet sam Sherlock Holmes.
wtorek, 6 czerwca 2017
Festiwial "Pannonica"
Arctic Monkeys
Brytyjski zespól, zaliczany do muzyki indierockowej. Powstał w 2002 roku na przedmieściach brytyjskiego miasteczka Sheffield. Zespół pierwotnie składał się z pięciu członków : Alex Turner (śpiew, gitara), Jamie Cook (gitara), Nick O'Malley (gitara basowa), Matt Helders (perkusja) oraz Andy Nicholson, który opuścił zespół dosłownie chwilę przez planowana trasą po U.S.A.
Debiutancki album zatytułowany "Whatever People Say I Am, That’s What I’m Not" (cytat zaczerpnięty z filmu Alana Sillitoe’a ukazał się na początku roku 2006. Dosłownie z dnia na dzień zespół wyszedł z muzycznego podziemia, stając się bohaterem powszechnie panującej manii. Darmowe demówki z nagraniami grupy rozchodziły się pocztą pantoflową w szkołach, a dzieciaki dosłownie szalały na punkcie ich muzyki. Pierwszy przebój "I Bet You Look Good On The Dancefloor" cieszył się na MySpace olbrzymią popularnością. Wkrótce Arctic Monkeys stali się na Wyspach narodowym objawieniem.
Łącznie zespół wydał pięć albumów: What ever People Say I'm, That's What I'm not (2006), Favouirite Worst Nightmare (2007), Humbug (2009), Suck It and See (2011) i AM(2013). Debiutancki album został uznany za najszybciej sprzedający się album brytyjskiego zespołu w historii.
Zespół wygrał siedem nagród Brit Awards za m.in najlepszy brytyjski zespół oraz trzy razy za najlepszy album. Mogą pochwalić się także trzykrotną nominacją do Grammy Awards.
Ich nieśmiałość i przesadną skromność najlepiej oddaje wypowiedź Jamiego Cooka: "Kiedy miałem piętnaście czy szesnaście lat, jeździłem na festiwal w Leeds. Uwielbiałem atmosferę tych koncertów. Później, kilka miesięcy przed ukazaniem się naszego pierwszego albumu, zagraliśmy na jednej ze scen i byliśmy bardzo dobrze przyjęci. Nawet ludzie, którzy nie mogli wcisnąć się do namiotu, stali na zewnątrz i nas słuchali. To było niesamowite, tym bardziej że jeszcze rok wcześniej przyjechałem tu tylko jako widz, a teraz mieliśmy grać na głównej scenie! To było naprawdę niezapomniane doświadczenie".
jednak w Opolu
Rock for Choice
![]() |
L7 |
![]() |
Rock for Choice, 1993 |
poniedziałek, 5 czerwca 2017
Wielka Czwórka
Poruszająca opowieść, czyli recenzja powieści "Ostatnia piosenka" Nicholasa Sparksa
niedziela, 4 czerwca 2017
Moon Is Harsh Mistress

Fabuła
...odpadła, po staraniach Manuela, Mycrofta (hiperinteligentnego AI, a.k.a. That Dinkum Thinkum), i reszty lokalnej hołoty z której większość to eks-skazańcy lub ich potomkowie (bo Luna to taka Australia tylko dalej, większa, i mniej Australijska), Lunar Authority z jej niewolniczym jarzmem nad Lunarną populacją poprzez rewolucję na skalę, jakiej świat jeszcze nie widział, poprzedzoną konspiracją opartą na matematyce wyższej, lecz mająca prawo zaistnieć tylko, dzięki...
Warstwa lingwistyczna, czyli czemu to tak dobrze wchodzi?
...specyficznemu językowi, wykreowanemu przez Heinleina na potrzeby książki, łączącego słowa i podstawy gramatyczne angielskie z naleciałościami i zapożyczeniami z rosyjskiego, co sprawia, że brzmi to trochę jak Rosjanin słabo mówiący po angielsku, ale również uwypukla i natychmiastowo wyostrza różnice kulturowe i światopoglądowe między Luną a Terrą, oraz uwydatniając inny od naszego podział geo- (kosmo-?) -polityczny, (o tym możnaby dłużej i dalej, ale nie jest to blog speclingwistyczny,) co z kolei przekłada się na...
Reasumpcja
...porywające dla każdej grupy wiekowej, światopoglądowej i kulturowej, niepowtarzalne wrażenie i posmak zostający na dłuuuuugo po konsumpcji, więc, czy poleciłbym? Dinkum da. Tak, to jest jedno duże zdanie.
Nie ma róży bez kolców... - recenzja filmu ,,Róża"
"Mayday" - komedia dla każdego
Aktorzy zagrali wręcz genialnie. Świetne odegranie roli, cudowny kontakt z publicznością. Reżyseria, cudo. Można było odczuć, że znajdujemy się w centrum tych wydarzeń i bierzemy w nich czynny udział.
Mayday jest sztuką, od której warto zacząć swoją przygodę z teatrem. Pokazuje, że nie musi on być tylko smutny i poważny, ale może cieszyć i bawić. Polecam ją każdej osobie, i zachęcam do obejrzenia. W mojej opinii 10/10.
"Szalone nożyczki"
- Ewa Mitoń (Pani Dąbek - dam, żona posła)
- Ewelina Starejki (Barbara Markowska - fryzjerka)
- Przemysław Branny (Edward Wurzel - handlarz antykami)
- Łukasz Żurek (Dominik Kowalewski - inspektor policji, prowadzący śledztwo)
- Marcin Kobierski (Michał Tomasiak - policjant po cywilnemu)
sobota, 3 czerwca 2017
Najchętniej oglądany serial w historii Norwegii SKAM

Piraci z Karaibów
"Piraci z Karaibów: zemsta Salazara" reżyserii Joachima Ronninga i Espena Sandberga wciąga nas w nowa, ekstremalną przygodę, zachowując przy ty klimat i rozmach poprzednich części. Głównego bohatera znowu prześladuje pech. Traci załogę, statek, oraz kompas co powoduje że dawny wróg, kapitan Salazar zyskuję szanse na jaką czekał latami. Schwytanie Jacka Sparrowa. We wszystkim pomóc ma mu Henry Turner, syn Williama, któremu zależy na uwolnieniu ojca z "Latającego Holendra". Kiedy jednak odnajduje Sparrowa i poznaje Carinę Smyth, zawiązują sojusz. Łączy ich chęć odnalezienia mapy, wyspy i Trójzębu Posejdona. Kapitan Salazar i jego załoga cały czas jednak depczą im po piętach. W całym filmie przede wszystkim nie ma miejsca na nudę. Duża dawka czarnego humoru i niezastąpiony Johny Depp potrafią rozbawić każdego a równocześnie zachowany jest mroczny i momentami mrożący krew w żyłach klimat. Dla mnie film ten genialny jest również dlatego że reżyserzy zawsze dbają o to byśmy mogli poczuć więź z bohaterami. Razem się śmiejemy i razem odczuwamy rozterki.
Dzięki "Piratom z Karaibów" choć na moment możemy poczuć się jakbyśmy spełniali dziecięce marzenia. Jakbyśmy byli częścią załogi i razem z bohaterami, przemierzali morza i oceany. Właśnie dlatego uważam że film ten jest genialny i polecam oglądnąć go każdemu.
czwartek, 1 czerwca 2017
Recenzja płyty "Divide" - Ed Sheeran
Ed Sheeran po roku powraca, ze zdwojoną siłą i w zupełnie nowej odsłonie.
Mowa oczywiście o albumie "Divide" wydanym 3 marca 2017 roku.
Krótkie słowo wstępu o samym artyście. Ed Sheeran-młody, brytyjski piosenkarz, który swoją karierę rozpoczął w roku 2005. Do chwili obecnej zdążył wydać trzy płyty, którym kolejno nadawane były tytuły: "Plus", "Multiply" i w końcu "Divide".
Przechodząc do samej recenzji. Jak zdążyłam wspomnieć, płyta jest bardzo osobista i kompletnie odmienna od dotychczasowego dorobku artysty. Krążek w wersji Deluxe zawiera 16 pozycji.
Ed w każdej piosence, opisuje swoje prywatne przeżycia, otwierając się przed słuchaczami coraz bardziej. Myślę jednak, że pozwala to dostrzec w nim zwykłego człowieka, który wszystko przeżywa tak samo jak każdy inny. Pokazuje, że Ed Sheeran nie jest byle jakim gwiazdorem z okładek, za jakiego tak bardzo nie chce być uważany.
Jest to emocjonalny rollercoaster.
W jednej chwili ma się ochotę skakać w rytm irlandzkiej muzyki, a już chwilę później, łzy lecą mimowolnie.
Nie ma na niej wyidealizowanych utworów. Opisuje swoje cierpienie po stracie bliskiej osoby, sercowe rozterki, to jak ciężko przyznać się do swoich uczuć i to, jak bardzo poświęcamy się innym zapominając o sobie. Kojący głos artysty, skłania do refleksji.
Płyta jest też pełna piosenek skocznych, do których aż chce się tańczyć. Nawiązujących do rodzinnych stron artysty, podróży, miłości, ale też przyjaźni. Właśnie te irlandzkie nawiązania zaskoczyły mnie w płycie chyba najbardziej.
Tekst każdej z piosenek jest niezwykle prosty do interpretacji, uważam jednak, że to właśnie jest sztuką i dzięki temu każdy może utożsamić się z tym, o czym jest dany utwór.
Myślę, że na tej płycie każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście nie potrafię wybrać mojego faworyta, jestem zakochana w każdej z piosenek, a album do tej pory zaskakuje mnie swoją różnorodnością, co powoduje, że mogę słuchać go codziennie.