niedziela, 4 czerwca 2017

Moon Is Harsh Mistress

book-cover  Nawet 51 lat po oryginalnym wydaniu w 1966 r., "The Moon Is A Harsh Mistress" Roberta A. Heinleina, jednego z Wielkiej Trójcy sci-fi, razem z Isaac'iem Asimovem i Arthurem C. Clarke'iem, uderza dojrzałością i, opierając się porównaniu do twórczości Stanisława Lema, ponadczasowością traktowanych tematów i ich implementacji, zaskakuje warstwą lingwistyczną, i zmusza do myślenia każdego sięgającego po tę książkę, a każdy sięgnąć po nią chciał będzie, gdyż wciąga ona pozorami lekkiej nowelki dla każdego, czy szuka on polityki, AI, błędnych(?) przewidywań przyszłościowych, czy po prostu dobrego science fiction, na ledwie kilka długich zimowych wieczorów (pomijając może jeno jej rozmiar: 382 strony w wydaniu z 1997 roku), pożerając heroinicznie już po pierwszych kilku fragmentach w błędnym kole "jeszcze jedna strona, jeszcze jedna strona, jeszcze jed...", a po kilku tylko minutach czasu subiektywnego, natrafieniu na pustkę w miejscu następnej strony i uniesieniu głowy zorientujemy się, że jest już 530 ante meridiem i kark nam całkowicie odpadł a wraz z nim...

Fabuła

 ...odpadła, po staraniach Manuela, Mycrofta (hiperinteligentnego AI, a.k.a. That Dinkum Thinkum), i reszty lokalnej hołoty z której większość to eks-skazańcy lub ich potomkowie (bo Luna to taka Australia tylko dalej, większa, i mniej Australijska), Lunar Authority z jej niewolniczym jarzmem nad Lunarną populacją poprzez rewolucję na skalę, jakiej świat jeszcze nie widział, poprzedzoną konspiracją opartą na matematyce wyższej, lecz mająca prawo zaistnieć tylko, dzięki...

Warstwa lingwistyczna, czyli czemu to tak dobrze wchodzi?

 ...specyficznemu językowi, wykreowanemu przez Heinleina na potrzeby książki, łączącego słowa i podstawy gramatyczne angielskie z naleciałościami i zapożyczeniami z rosyjskiego, co sprawia, że brzmi to trochę jak Rosjanin słabo mówiący po angielsku, ale również uwypukla i natychmiastowo wyostrza różnice kulturowe i światopoglądowe między Luną a Terrą, oraz uwydatniając inny od naszego podział geo- (kosmo-?) -polityczny, (o tym możnaby dłużej i dalej, ale nie jest to blog speclingwistyczny,) co z kolei przekłada się na...

Reasumpcja

 ...porywające dla każdej grupy wiekowej, światopoglądowej i kulturowej, niepowtarzalne wrażenie i posmak zostający na dłuuuuugo po konsumpcji, więc, czy poleciłbym? Dinkum da. Tak, to jest jedno duże zdanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.