czwartek, 1 czerwca 2017

Recenzja płyty "Divide" - Ed Sheeran


"Welcome to the new show".
 Ed Sheeran po roku powraca, ze zdwojoną siłą i w zupełnie nowej odsłonie.
Mowa oczywiście o albumie "Divide" wydanym 3 marca 2017 roku.

Krótkie słowo wstępu o samym artyście. Ed Sheeran-młody, brytyjski piosenkarz, który swoją karierę rozpoczął w roku 2005. Do chwili obecnej zdążył wydać trzy płyty, którym kolejno nadawane były tytuły: "Plus", "Multiply" i w końcu "Divide". 

Przechodząc do samej recenzji. Jak zdążyłam wspomnieć, płyta jest bardzo osobista i kompletnie odmienna od dotychczasowego dorobku artysty. Krążek w wersji Deluxe zawiera 16 pozycji.
Ed w każdej piosence, opisuje swoje prywatne przeżycia, otwierając się przed słuchaczami coraz bardziej. Myślę jednak, że pozwala to dostrzec w nim zwykłego człowieka, który wszystko przeżywa tak samo jak każdy inny. Pokazuje, że Ed Sheeran nie jest byle jakim gwiazdorem z okładek, za jakiego tak bardzo nie chce być uważany.
Jest to emocjonalny rollercoaster.
W jednej chwili ma się ochotę skakać w rytm irlandzkiej muzyki, a już chwilę później, łzy lecą mimowolnie.
Nie ma na niej wyidealizowanych utworów. Opisuje swoje cierpienie po stracie bliskiej osoby, sercowe rozterki, to jak ciężko przyznać się do swoich uczuć i to, jak bardzo poświęcamy się innym zapominając o sobie. Kojący głos artysty, skłania do refleksji.
Płyta jest też pełna piosenek skocznych, do których aż chce się tańczyć. Nawiązujących do rodzinnych stron artysty, podróży, miłości, ale też przyjaźni. Właśnie te irlandzkie nawiązania zaskoczyły mnie w płycie chyba najbardziej.
Tekst każdej z piosenek jest niezwykle prosty do interpretacji, uważam jednak, że to właśnie jest sztuką i dzięki temu każdy może utożsamić się z tym, o czym jest dany utwór.

Myślę, że na tej płycie każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście nie potrafię wybrać mojego faworyta, jestem zakochana w każdej z piosenek, a album do tej pory zaskakuje mnie swoją różnorodnością, co powoduje, że mogę słuchać go codziennie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.