________________________________________________________________________________
Godzinę temu przedstawiliśmy Wam historię powstania zespołu Myslovitz, co jest główna zasługą Artura Rojka, który właśnie dzisiaj obchodzi swoje 41. urodziny! Wokalista wraz z nim wydał aż 8 płyt i zebrał za nie sporo prestiżowych nagród. Przyjrzyjmy się zatem każdej z nich i przypomnijmy sobie jak doszło do ich nagrania, co dały one grupie oraz skąd wzięły się pomysły na teksty i ich tytuły!
Myslovitz (1995)
Jedną z nagród Mokotowskiej Jesieni Muzycznej było nagranie debiutanckiej płyty do czego doszło w połowie lipca 1995 roku w Łodzi. Kluczową postacią kierującą wszystkimi pracami był tam Ian Harris współpracujący niegdyś z Joy Division czy The Exploited. Dzięki niemu chłopakom udało się nagrać naprawdę dobrą płytę. Była to osoba, potrafiąca nadać dobry kierunek w którym mieliby iść. Album Myslovitz był uważany za ten, który może dać początek nowym trendom. Pozytywne recenzje pojawiły się w Teraz Rocku, Gazecie Wyborczej i Expressie Wieczornym – bardzo popularnych wtedy i szanowanych czasopismach. Mimo tak dobrych opinii nie pomogła ona grupie w jej lepszej sprzedaży, single trafiały na dolne pozycje list przeboje, nie pojawiały się również lepsze propozycje koncertów niż dotychczas. Jednak opinia dziennikarzy była ważna, a ci byli bardzo ciekawi co zespół pokaże jeszcze na następnych płytach.Sun Machine (1996)
Następny rok przyniósł drugą płytę grupy – Sun Machine, ponieważ muzycy mieli na koncie kilka niewydanych nigdzie kawałków, a pomysł wydana ich na EPce zdecydowanie nie spodobał się. Wytwórnia kazała nagrać kilka dodatkowych piosenek i wydać normalny album. Tak Artur wspomina tę sytuację:Gdy wróciłem do Mysłowic, od razu spotkałem się z Jacą i wkurzony powiedziałem, że jeśli już musimy nagrywać dodatkowe piosenki, to będą to same najgorsze. Po latach jednak dodaje: Już nie pamiętam, czy tak właśnie zrobiliśmy, czy może w trakcie nagrywania coś się zmieniło, ale nie była to płyta robiona z taką świadomością jak poprzednia. Chciałem po prostu jak najszybciej ją nagrać i wydać. Wyobrażałem sobie, że Myslovitz powinien nagrywać płyty, z których każda ma być concept albumem. Każda powinna być osobną historią. Strasznie się zezłościłem, że Sony wywierało na nas nacisk. Nie czułem, że to jakiś kolejny krok naprzód.Jak się później okazało płyta spotkała się z mieszanym odbiorem. Dziennikarze nie wiedzieli do końca co o niej sądzić. Mimo, że utwory Peggy Brown czy z Twarzą Marylin Monroe do dzisiaj są uważane za jedne z najlepszych kawałków tej grupy, to całość nie otrzymała zbyt dobrych recenzji.
Rok 1996 oprócz drugiej płyty przyniósł zespołowi również.. Przemka Myszora. Artur miał chwilowe problemy zdrowotne i nie mógł grać na gitarze, dlatego potrzebował kogoś, kto pomoże im zająć się tym instrumentem. Artur na pytanie dlaczego akurat Przemka poproszono o współpracę, wspomina:
Był najlepszym gitarzystą w mieście, wychował się na dobrej gitarowej muzyce, grał w October’s Children – pierwszym zespole z Mysłowic, który coś osiągnął.Muzyk jak się później okazało został w grupie już na zawsze.
Z rozmyślań przy śniadaniu (1997)
Do studia Radia Gdańsk zespół przyjechał z siedemnastoma gotowymi piosenkami. Rolę Iana przejął bardziej doświadczony wtedy Tomek Bonarowski. Każdy nagrywał po kilkanaście swoich partii, a gdy Tomek widział, że wraz z nagraniem kolejnej idzie coraz to gorzej, dał im spokój i gdy tylko jakaś mu się spodobała przechodzili do kolejnych nagrań. Ważną rzeczą na tej płycie były teksty w większości inspirowane filmami oraz książkami. Tytuł Myszy i ludzie Wojtek zaczerpnął z filmu Gary’ego Sinise’a, a Artur dla Wielkiego błękitu z filmu Luca Bessona. Do utraty tchu nawiązuje z kolei do obrazu Jean-Luca Godarda, a wokalista tak mówi o swoim zainteresowaniu do filmów:Gdy byłem dzieckiem, bardzo dużo czasu spędzałem przed telewizorem. Mocno przeżywałem, gdy musiałem iść spać i wymyślałem różne wykręty, aby zostać jak najdłużej.Dodaje:
Na giełdzie samochodowej znajdowało się miejsce, gdzie była wymiana kaset wideo. Pamiętam kilku takich „magików”, którzy czuli się tam bossami. Mieli zawsze świetnie poopisywane kasety, a dotrzeć do takiego i wymienić się na film było moim marzeniem. Oni nie chodzili, oni stali w jednym miejscu i patrzyli na filmy, z którymi się do nich podchodziło. Gdy ja podchodziłem, zawsze mówili tylko jedno słowo: „widziane”.Również Przemek bardzo interesował się kinem, co uwiecznił w tekście To nie był film, który odbił się echem w całej Polsce. Tekst przypominał relację młodego mordercy, dlatego nie można było go puszczać w radiach, wzbudził on ogólnonarodowe poruszenie. W rezultacie kawałek nie trafił na płytę, a do filmu Młode wilki ½. Z rozmyślań przy śniadaniu został nominowany do Fryderyków w kategorii Album Rock, Grupa Roku, a Artur do Wokalista Roku, jednak na nominacjach tylko się skończyło.
Miłość w czasach Popkultury (1999)
Już 1997 roku powstały pierwsze wersje nowych piosenek. Muzycy pod wpływem Augustowa zapragnęli nagrywać trzecią płytę właśnie w takich okolicznościach – z dala od domu, w odosobnieniu, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał, będzie cisza i spokój. Zespół jak się później okazało nie trafił nad jeziora, a do gór – do Żywca. Stworzył tam około dwadzieścia piosenek, które jednak nie przypadły Sony do gustu. Po wielu zawirowaniach i przejściach umowa z Sony przeszła małą poprawkę, a grupa w maju 1999 roku przyjechała do Gdańska do tamtejszego Red Studia. Pierwszy singiel Długość Dźwięku Samotności otworzył zespołowi drzwi do prawdziwej kariery, zaczęli grać więcej koncertów i za lepsze wynagrodzenia. W ręce muzyków na płytę trafiło mnóstwo nagród i wyróżnień w tym Fryderyk za Zespół Roku, Rockowy Album Roku i Piosenka Roku – Długość Dźwięku Samotności czy Paszport Polityki w kategorii „Rock, Pop, Estrada”.Korova Milky Bar (2002)
Wydanie piątej płyty Myslovitz nastąpiło dopiero po 3 latach, bowiem zespół zajmował się cały czas promocją Miłości… i graniem koncertów. Początki prac nad kolejnym krążkiem sięgają lutego 2002 roku, kiedy to w studio Radia Katowice zaczęły powstawać pierwsze kawałki, a także pomysły na kolejną już płytę Skalary, mieczyki, neonki. Wydawnictwo Korova Milky Bar dostało tytuł z filmu Stanleya Kubricka Clockwork Orange – Mechaniczna pomarańcza i ukazało się w maju. Dziennikarze uważali go za początek nowego rozdziału w ich historii, chwalono za teksty i aranżację. Osiągnęło ono status Platyny i grupa zgarnęła za niego Fryderyka oraz Superjedynkę.Skalary, mieczyki, neonki (2004)
Materiał na ten krążek powstał jeszcze przy sesji na Korovę… . Muzycy mieli do dyspozycji kilka dni wolnego, dlatego chcieli je jakoś wykorzystać. Spotykali się codziennie na kilka godzin i improwizowali, nagrywając to wszystko. Artur udziela się wokalnie tylko w czterech z czternastu nagranych kompozycji, reszta to same utwory instrumentalne. Początkowo muzycy mówili, że nie chcą aby płyta była traktowana na równi z innymi albumami, jednak szybko okazało się, że Skalary.. to naprawdę dobry longplay, a jedyny singiel Życie to surfing spędził w notowaniu listy Trójki aż 21 tygodni, będąc cztery razy na jej szczycie.Happines Is Easy (2006)
Nad realizacją kolejnego wydawnictwa Mysłowiczan czuwali Maciek Cieślak oraz Rafał Paczkowski. Tak Artur mówił o tej współpracy:Siła może tkwić z Maćkowej antypatii do Radiohead oraz w naszym umiłowaniu do prostych melodii i… Radiohead. Jeżeli dodamy do tego realizację Rafała pracującego z Kaczmarkiem i Preisnerem, to może z tego wyjść coś naprawdę ciekawego. Przynajmniej mam taką nadzieję. Więcej – wierze w to!Pierwszy singiel – Mieć czy Być – wybrali fani poprzez głosowanie i był to bardzo dobry wybór, a wokalista tak go skomentował:
Spodziewałem się tego i cieszy mnie to, bo uważam, że piosenka Mieć czy być jest dla tego albumu bardzo reprezentatywna i niesie w sobie bardzo ważny przekaz.Album pokrył się platyną, a recenzje – recenzje były różne, lepsze i gorsze.
Nieważne jak wysoko jesteśmy… (2011)
5 lat oczekiwań na nową płytę to nie lada wyzwanie dla fanów, lecz fani Myslovitz musieli się z takim czymś właśnie zmierzyć. Ta dłuższa przerwa była spowodowana głównie koncertami, a także i odpoczynkiem od nich. Zespól do studia wszedł w 2010 roku, a wynik tej pracy był widoczny w maju następnego roku w postaci Nieważne jak wysoko jesteśmy… . Nie wiele osób zdawało sobie wtedy sprawę, że będzie to już ostatnia płyta wydana w takim składzie. Promował ją singiel Ukryte oraz ogólnokrajowa trasa koncertowa. Zadebiutowała na 1. miejscu listy OLiS w Polsce.20 kwietnia 2012 do wiadomości publicznej trafiło oświadczenie muzyków, że zespół kończy działalność w dotychczasowym składzie. Z Myslovitz zdecydował się odejść Artur Rojek. Ci, którzy byli blisko zespołu, wiedzieli, że już od dawna nie było dobrze, jednak taka a nie inna decyzja wstrząsnęła wszystkimi bez wyjątku. Artur rozpoczął solową działalność artystyczną oraz w pełni poświęca się swoim innym zajęciom, o których będziemy pisać już za godzinę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.