W dzisiejszych
czasach wciąż jest jednym z ważnych składników diety większości ludzi. Ciemny,
jasny, pszenny, żytni – ilość jego rodzajów i gatunków jest nieskończona. W
naszym kraju chleb wydaje się być rzeczą normalną, a jego znaczenie symboliczne
jest dosyć jednoznaczne.
W zależności
od miejsca na świecie różni się nawet wygląd, skład i struktura chleba. Chleb
wypiekany w starożytności był całkowicie inny niż znany nam dziś – zwykle miał
postać twardych placków lub podpłomyków, które przygotowywano z mąki i śruty na
gorących kamieniach lub w popiele. Takie pieczywo łatwiej było łamać niż kroić,
stąd tradycja łamania chleba w Nowym Testamencie. Dziś rodzaj chleba zależy w
dużej mierze od klimatu – w krajach północnej Europy wypiekany jest często
chleb razowy na zakwasie albo całoziarnowy(np. Graham), które dają dużo
energii, w Afryce czy krajach arabskich popularny jest chleb biały, łatwiejszy
do strawienia, a kraje anglosaskie szczególnie sobie upodobały jasny chleb
tostowy. W krajach, w których hoduje się większe ilości kukurydzy, do wypieku
dodaje się mąkę kukurydzianą, która nadaje bochenkowi charakterystyczny kolor i
zapach(w Europie można taki chleb spotkać m.in. w Chorwacji). Oczywiście
obecnie, w związku ze światową globalizacją, w większości krajów wysoko lub
średnio rozwiniętych można spotkać różne rodzaje chleba, jednak pewne tradycje
zostały.
Podpłomyk |
Chleb kukurydziany |
Chleb całoziarnowy |
Przyjrzymy się
bliżej naszej słowiańskiej spuściźnie. Dla Polaków chleb ma duże znaczenie –
spożywa się go często, jest dostępny w wielu formach, a sztuka jego wypiekania
jest mocno rozwinięta. Skąd wzięły się te wszystkie tradycje i tak duże
znaczenie pieczywa w naszej kulturze? Wywodzą się one z pogańskich wierzeń
naszych przodków, na które po stopniowej popularyzacji chrześcijaństwa nałożyły
się wzorce katolickie. Dzisiejsze pozostałości tych zwyczajów należą raczej do
tej drugiej „warstwy” – są to szacunek do chleba, dzielenie się nim przy stole
wigilijnym, unikanie wyrzucania go. Pierwotne znaczenie chleba w naszej
kulturze to dostatek i pomyślność – w biedniejszych częściach kraju jeszcze do
1. poł. XX wieku pojawiał się on na stole bardzo rzadko. Chleb był traktowany z
niesamowitą czcią. Istniały nawet mity, które nazywały go pramaterią – szlachta
została ulepiona przez Boga z chleba właśnie, zaś chłopi z gliny. Miał on
właściwości lecznicze i magiczne. Przygotowywano z niego lekarstwa na
praktycznie wszystkie rodzaje dolegliwości, wróżono z niego pomyślność związków
i używano go jako amuletu podczas podróży. Był symbolem pożywienia i płodności,
co wpłynęło na jego obecność w procesie siania, wyrastania i zbierania plonów.
Karmiono nim zwierzęta ciągnące pierwszy pług w roku, ofiarowywano go na
polepszenie zbiorów, od jego wypieku zaczynano każdy nowy etap w roku
rolniczym. Nie wolno było go wyrzucić, a przypadkowe zrzucenie go na ziemię
trzeba było wynagrodzić pocałowaniem. Nie można było go marnować ani dopuścić
do zepsucia. Ciekawe jest też to, że położenie go na stole „do góry nogami”
według wierzeń Słowian mogło sprawić to samo zjawisko w gospodarstwie –
zaburzenie wszelkiego porządku, różne nieszczęścia, a nawet śmierć jednego z
domowników.
Później, gdy
te wierzenia zaczęły się już mieszać z chrześcijańskimi, poszerzony został
zakres obrzędów związanych z pieczywem. Przed odkrojeniem nawet jednej kromki
chleba należało wykonać nad nim znak krzyża, był on obecny także w celebracji wszystkich
ważnych świąt chrześcijańskich. Nasz dzisiejszy zwyczaj dzielenia się opłatkiem
jest pewnym zniekształceniem dzielenia się chlebem obrzędowym – dawniej
składano życzenia nie tylko rodzinie, ale też sąsiadom i zwierzętom. Poza tym
nieskończony zostawiano na całą noc na stole, aby mogły się nim posilić także
dusze zmarłych. Podobne znaczenie miało puste miejsce – ten zwyczaj wywodzi się
z tradycji zaduszkowej, dopiero później przemianowano go na miejsce dla
nieznajomego. Wypiekane w tym samym okresie „szczodraczki”(małe bułki nadziane
serem, kapustą lub burakiem cukrowym) służyły jako nagroda dla chodzących do
Święta Trzech Króli grup kolędniczych – one też miały za zadanie przynieść
urodzaj. Specjalne rodzaje chlebów wypiekało się także na Wielkanoc czy różne
święta maryjne.
Szczodraczki |
Tradycyjny chleb wigilijny |
Korowaj |
Dużo zwyczajów
„chlebowych” było związanych z ważnymi wydarzeniami w rodzinie, takimi jak
urodzenie się dziecka, chrzciny, ślub lub pogrzeb. Po narodzinach obowiązywała
tradycja przekazywania chleba między położną a matką chrzestną – w ten sposób
symbolicznie przyjmowała ona tę funkcję i wszystkie związane z nią obowiązki.
Dla państwa młodych bardzo ważny był korowaj(inaczej kołacz), który wypiekano
według ściśle określonych reguł – zapowiadał on przyszłość małżeństwa. Kobiety
przygotowujące go dzień przed ślubem miały za zadanie m.in. zdobyć odpowiednie
składniki(woda miała pochodzić z trzech rzek lub źródeł i dodatkowa miała być
zaczerpnięta przed świtem, mąka powinna być jak najlepszej jakości), nie
wpuścić żadnego mężczyzny do kuchni w ciągu całego procesu pieczenia, ozdobić
korowaj postaciami z ciasta, które symbolizowały płodność, a także tańcem i
śpiewem zakląć go, aby wyrósł jak największy. W kluczowym momencie ceremonii
kołacz był dzielony między wszystkich gości weselnych przez starostę weselnego,
który musiał uważać by kromek było dokładnie tyle, co gości. Na pogrzebie zaś
„częstowano” duszę właśnie zmarłego bliskiego chlebem i wódką – zostawiano mu
je w nocy, której przebywał w domu jeszcze przed pogrzebem i w nocy po stypie.
Chleb miał także ustrzec dom przed przybyciem niechcianych zmarłych, a czasami
także był zapłatą za przeprawę na tamten świat. Chleb, który był symbolem
Chrystusa, spożywano z ogromnym szacunkiem – trzeba było przed tym zdjąć
wszelkie nakrycia głowy, pamiętać, żeby się nim nie bawić i zjadać go całego(ze
skórką), niepotrzebnie nie „męczyć” go nożem.
Niestety coraz
częściej spotykamy się z brakiem szacunku do chleba i jego odrzuceniem.
Zapominamy o związanych z nim tradycjach, sprowadzamy go do bardzo podstawowej
roli. Moim zdaniem warto kultywować chociaż część zwyczajów, które się z nim
wiążą, chociażby dlatego, że jest to duża i bardzo ważna część naszego
kulturowego dziedzictwa. Niech dobry chleb pozostanie jeszcze na długo symbolem
naszej spuścizny.
Po dobre
przepisy na chleb odsyłam do sekcji „Chleby” na genialny blog http://waniliowachmurka.blogspot.com/p/indeks-przepisow.html.
Bibliografia:
- „Etnografia
Lubelszczyzny – ludowe wierzenia o chlebie” Magdalena Wójtowicz (http://teatrnn.pl/leksykon/node/3248/etnografia_lubelszczyzny_%E2%80%93_ludowe_wierzenia_o_chlebie)
- „O symbolice
chleba w tradycji ludowej” Aleksandra Szymańska (http://rme.cbr.net.pl/archiwum/listopad-grudzie-nr-52/163-kultura-i-tradycje-ludowe/393-o-symbolice-chleba-w-tradycji-ludowej.html)
- „O chlebie”
(http://www.piekarniasaba.pl/o_chlebie.html)
- „Światowy
Dzień Chleba – pieczywo z różnych stron świata” Aneta Marciniak (http://mistrzbranzy.pl/artykuly/pokaz/id/649)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.