środa, 6 stycznia 2016

Z epoki romantyzmu...

"Duma i Uprzedzenie" 

 Film z 2005 r. w reżyserii Joe Wrighta powstały na podstawie powieści Jane Austen "Duma  i  uprzedzenie". 

Obsada:



Keira Christina Knightley – brytyjska aktorka, nominowana do Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową w filmie Duma i uprzedzenie.



Matthew Macfadyen – brytyjski aktor filmowy, teatralny i telewizyjny.



Rosamund Pike – brytyjska aktorka filmowa znana między innymi z ról Mirandy Frost w bondowskim Śmierć nadejdzie jutro oraz Jane Bennet w ekranizacji noweli Jane Austen Duma i uprzedzenie.

Recenzja:

Akcja filmu "Duma i uprzedzenie" rozgrywa się w XIII w. Główną bohaterką jest Elizabeth Bennet, która mieszka wraz z rodzicami i siostrami: Jane, Lydi, Mary i Kitty. Matka kobiety chce wydać swoje córki za mąż za dobrze usytuowanych mężczyzn. Jednak Elizabeth oczekuje od życia miłości. W niedługim czasie do okolicy rodziny przyjeżdża pan Bingley razem ze swoją siostrą i przyjacielem panem Darcy. Na najbliższym balu matka przedstawia mu swoje córki, gdyż uważa że jest on idealnym materiałem na męża. Pan Bingley jest zafascynowany dziewczynami, w szczególności Jane. Jego przyjaciel z początku wydaje się unikać towarzystwa z dziewczętami, jednak w oko wpada mu Elizabeth. Mimo, że jego ciotka sprzeciwia się małżeństwu z kobietą z niższych sfer to pan Darcy wyznaje swoje uczucia bohaterce. Po wielu przeciwnościach losu Elizabeth przyjmuje zaręczyny bogacza.




















W adaptacji możemy zaobserwować bardzo piękne stroje, które są skromne a zarazem bogate. Kobiety noszą długie suknie, które z reguły charakteryzuje jasna barwa. Mężczyźni natomiast noszą długie marynarki i białe kołnierze. Taki dodatek dodaje im elegancji oraz świadczy o ich bogactwie.


Film skłania odbiorcę do refleksji. Ukazuje nam piękną epokę zarówno w sztuce jak i w sposobie mówienia. Pokazuje nam, że mimo że jesteśmy dumni i uprzedzeni w stosunku do siebie to możemy odnaleźć wspólny język, a także obdarzać siebie uczuciem.

  
Wykonały: Natalia T.,Patrycja Z.







1 komentarz:

  1. Dziewczęta, dziękuję za post, ale... nazwanie go recenzją jest trochę nieadekwatne do treści. Dodajcie coś więcej od siebie: czy Waszym zdaniem film jest wierną adaptacją, czy też odbiega od literackiego pierwowzoru; czy według Was reżyser podołał wyzwaniu; którzy aktorzy pokazali na ekranie swój kunszt i klasę, a którym się to nie udało; jak oceniacie ścieżkę dźwiękową; co myślicie o pracy operatora - czy zdjęcia oddają atmosferę epoki itp. Zgodziłam się na post napisany w duecie, ale miał on spełniać określone warunki (m.in. objętość artykułu miała być dłuższa). Wasz tekst to na razie krótki opis z pobieżną puentą. Zróbcie z niego rasową recenzję!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.