niedziela, 5 lutego 2017

Spacerem po Podgórzu...



       Budynek, w którym obecnie znajduje się nasze liceum, powstał na początku XX wieku i wpisał się już w pejzaż Podgórza. Być może warto również zacząć odkrywać inne ciekawe miejsca znajdujące się w Podgórzu, bowiem jest to pod wieloma względami intrygująca dzielnica Krakowa. Myślę, że choć organizowanych jest bardzo wiele wydarzeń mających przybliżyć mieszkańcom oraz osobom zainteresowanym historię tego miejsca, to wciąż mało osób ma okazję ją poznać. Uważam, że ten krótki artykuł zachęci wszystkich do coraz głębszego zainteresowania najbliższym nam otoczeniem. W tym właśnie celu chciałbym opisać moje doznania towarzyszące zwiedzaniu kilku charakterystycznych obiektów znajdujących się w Podgórzu.
         Jednym z ciekawszych wydarzeń, w którym miałem okazję uczestniczyć już kilka razy, są niewątpliwie Podgórskie Dni Otwartych Drzwi. Podczas ich trwania możemy zwiedzać miejsca na co dzień zamknięte dla zwykłych mieszkańców miasta. Staram się każdego roku brać w nich udział i wraz z grupą zainteresowanych osób poznawać historię okolicy. Do tej pory udało mi się obejrzeć siedem miejsc.
       Pierwszym była dawna Elektrownia Podgórska będąca pierwszą elektrownią w Krakowie. Prąd elektryczny był tam wytwarzany za pomocą maszyn parowych. Podczas zwiedzania mogłem przekonać się jak działały oraz wyglądały takie, dzisiaj już archaiczne, rozwiązania. Obecnie ten budynek został wkomponowany w nowo wybudowane muzeum prezentujące sztukę i twórczość Tadeusza Kantora – polskiego reżysera i scenografa. Zostało ono otwarte dla zwiedzających w 2014 roku.
       Dni otwarte zaoferowały mi również możliwość zwiedzenia bliższych okolic naszego liceum. Zobaczyłem powstałą w XIX wieku lodownię wykutą w skale. Znajduje się ona tuż przy dawnym budynku „czwórki”. Dzisiaj jest już nieczynna i można ją zwiedzać tylko w wybranym czasie. Zwiedzając natomiast poprzedni budynek szkoły przekonałem się, w jakich warunkach uczyli się dawni absolwenci liceum.
      Interesującą pozycją dla mnie była również Podgórska Fabryka Materiałów Opatrunkowych utworzona przez Michała Dobrowolskiego. Okres jej działalności przypada na koniec XIX wieku. Była ona ewenementem, ponieważ istniało wyjątkowo niewiele fabryk produkujących tak potrzebne przecież materiały. Przedsiębiorstwo istniało bardzo długo, bo aż do 1938 roku, jednak pod koniec działalności z powodu braku środków finansowych sytuacja była bardzo trudna i podjęto decyzję o ogłoszeniu upadłości fabryki znanej wcześniej na terenie całej Galicji. Po wysłuchaniu prelekcji na temat historii tego ciekawego miejsca zwiedzający mogli wysłuchać koncertu fortepianowego, w czasie którego zaprezentowano kompozycje Józefa Hofmanna – znanego na świecie pianisty, kompozytora i wynalazcy, który urodził się w Krakowie w 1876 roku. Ten genialny wynalazca opatentował m.in. wycieraczki do szyb samochodowych, obserwując jednostajny ruch taktometru, instrumentu używanego przez muzyków do znaczenia tempa.
      Ponieważ okazja do wspólnego zwiedzania zdarza się rzadko, bo tylko raz w roku, by móc zobaczyć wszystko co chciałem, musiałem niektóre rzeczy oglądać we własnym zakresie. Zwiedziłem Park Bednarskiego będący dobrym przykładem rekultywacji terenów poprzemysłowych, ponieważ powstał na terenie dawnego kamieniołomu na początku XIX wieku. Słynie on z bogatej flory. Znajduje się tam nawet 100 gatunków roślin, drzew oraz krzewów. Moją uwagę przyciągnął bardzo rzadko występujący w naszym klimacie tulipanowiec amerykański.
     Z własnej inicjatywy obejrzałem również resztki murów podgórskiego getta, czyli dzielnicy wydzielonej dla Żydów podczas okupacji. Na zachowanych dwóch fragmentach muru umieszczone są tablice upamiętniające więzionych w getcie Żydów. W dawnej „Aptece pod Orłem”  zlokalizowanej przy Placu Bohaterów Getta znajduje się oddział Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Można tam obejrzeć wiele przedmiotów związanych z tym trudnym okresem.
Nie mogłem opuścić również wydarzeń, które związane są z moją rodziną. W Muzeum Historycznym zorganizowana została wystawa zdjęć i obrazów związanych z Wolą Duchacką, gdzie mieszkał mój dziadek.
    Zamierzam w dalszym ciągu uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach mogących przybliżyć mi historię tej interesującej dzielnicy oraz dowiadywać się nowych faktów o miejscu, w którym mieszkam. Każdego zachęcam do takiego sposobu spędzania wolnego czasu podczas ferii bądź też wakacji.
                                                                                                                                Jakub Gajda 1e

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.