czwartek, 26 maja 2016

"Dni krwi i światła gwiazd"

"Dni krwi i światła gwiazd" to kolejny tom cyklu  „Córki dymu i kości”, który urzekł mnie swoim  niepowtarzalnym klimatem. Autorką serii jest wcześniej wspomniana Laini Taylor pochodząca ze Stanów Zjednoczonych. To dzieło otrzymało równie duże uznanie, co poprzednia część. Na całym świecie cieszy się ogromną popularnością wśród młodzieży, ale również u starszych czytelników.



Druga część książki opowiada o dalszych losach Karou i Akivy, który jest jednym z serafinów. Dziewczyna znika w niewyjaśnionych okolicznościach po tym jak dowiaduje się kim naprawdę jest. Jej przyjaciele szukają jakichkolwiek śladów które mogła zostawić i próbują za wszelką cenę skontaktować się z Karou, a on- anioł, obawia się że mogło stać jej się coś złego, ale w całych sił próbuję odeprzeć od siebie myśl o jej śmierci. 

Tymczasem Karou przebywa wśród chimer, swoich krewnych z poprzedniego wcielenia. Dzięki wiedzy na temat wskrzeszania, nabytej w czasie dzieciństwa, kiedy całe dnie spędzała u swojego opiekuna Brimstone, może pomagać im tworzyć nową, silną armię.. Armię która walczy od wielu wieków w wojnie z oddziałami serafińskimi. 

Dziewczyna nie jest tam darzona zaufaniem, gdyż kiedy była jeszcze Madrigal złamała zasady i potajemnie spotykała się z Akivą. Oboje chcieli nowego, lepszego świata wypełnionego miłością, zaufaniem, ale przede wszystkim pragnęli pokoju. Marzyli aby dwa wrogie imperia stały się jednością. Ich marzenia stały się przeszłością, kiedy zostali nakryci podczas jednego ze spotkań w świątyni. Akiva został zamknięty w lochach, poddawali go torturą, a na koniec pozbawili go wszystkiego co miał- miłości. Mardigal została stracona na jego oczach. Był wtedy bezradny, wycieńczony, a bezduszni strażnicy mieli rozkaz zmusić go do zobaczenia jej śmierci. Po tym wszystkim, późnym wieczorem, anioł ze złamanym sercem i pustką w sobie zostaję wypuszczony- sam nie wie przez kogo. Ucieka do swojego imperium z pustymi oczami i chęcią zemsty. Nikt nie wie że Brimstone wskrzesił dziewczynę i zabrał ją z sobą do ludzkiego świata. 

Miasto chimer zostaje zniszczone, mieszkańcy zabici. Zostaje tylko niewielka ilość ocalałych.

Biały Wilk- dowódca chimer, ten sam, który skazał ją poprzednio na śmierć, udaje jej przyjaciela i obrońce. W rzeczywistości nastawia wszystkich przeciwko niej, ponieważ nadal nie może wybaczyć jej tego, że nie wybrała jego.

Teraz Karou musi wybrać , kim chce być. I zdecydować, jak daleko się posunie, by pomścić swoją rasę. Tymczasem Akiva bez wytchnienia szuka Karou, bez której nie potrafi już żyć. Prowadzi własną walkę: o odkupienie i o nadzieję. Lecz czy jakakolwiek nadzieja ocaleje z popiołów ich zniszczonych marzeń?

Cała seria pochłonęła mnie w całości. Uwielbiam tę historię- o walce dobra ze złem, o prawdziwej miłości pomimo odwiecznej wojny. Książka jest napisana prostym, ale pięknym językiem. Całość trzyma się fabuły, co jest ogromnym plusem. „Dni krwi i światła gwiazd” to fascynujące połączenie doskonałego romansu i powieści fantastycznej ze szczyptą sensacji. Powieść intryguje czytelnika, jest pełna emocji i tajemnicy. 

Klaudia Paluch 1J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.