czwartek, 12 listopada 2015

Wielka improwizacja, czyli tworzenie siebie.


Rzeczywistość maluje się następująco.
Dzień zaczyna się i kończy ciemnością. Jest zimno, tak przejmująco zimno że czuję jak chłód dociera do najgłębszych zakamarków mojego ciała. Z drzew spadają liście sprawiając że przyjemniej nam patrzeć pod nogi niż w niebo.  Słonce pojawia się i znika, dając i odbierając nadzieję.  Deszcz i mgła ukrywają przed nami cel. Tutaj pragnę postawić pauzę...
Zatrzymuje się i obserwuję jak to wszystko wokół mnie wciąż niezmiennie się zmienia. Jak my wszyscy powoli przemijamy. Jak rozbudza się w nas powszechna bierność i pasywność do jakichkolwiek działań.  Jednym słowem bylejakość która rodzi obojętność na otaczający nas świat. Czemu większość z nas wybiera tę łatwą drogę? Bojąc się walczyć o swoje? Czemu dobrowolnie decydujemy się na współtworzenie masy?
Sprzeciwiam się temu. Czuję jak powietrze delikatnie przesmykuje się między moimi palcami       po chwili pojmuję. To czas. Proponuje w tej chwili wziąć go we swoje władanie. Spojrzeć na siebie     z boku i zastanowić po co? Po co to wszystko? Po co to wszystko robię jeśli nie ma to żadnego odczuwalnego dla mnie sensu?  Przecież ze wszystkiego możemy wyciągnąć inspirację do realizacji naszych planów, celów. Pytanie co jeśli planów, celów: brak? Jeśli wykonywane przeze mnie czynności są rytuałem, nudnym rytuałem który niczego nie wprowadza do mojego życia. Pora zacząć świadomie budować siebie. Wyznaczać cele i krok po kroku do nich dążyć. Marzyć każdego dnia walczyć o lepszą wersję siebie.
Dziś o czymś dla mnie podstawowym co pomoże pozyskać nam poczucie samoświadomości:
Jak się zmotywować do działania w zakresie własnego rozwoju?
  • Po pierwsze, weź kartkę i precyzyjnie określ cel, który chcesz osiągnąć, wyobraź sobie jaki/jaka chcesz być za kilka/kilkanaście lat.  Staraj się nie pisać o wartościach abstrakcyjnych typu: szczęście,  ponieważ dokładnie nie jesteś w stanie wyznaczyć jak, co i ile masz robić by ów stan osiągnąć. Skup się tutaj na zachowaniach, na przykład chęci poprawy kondycji fizycznej poprzez bieganie pięć razy w tygodniu.
  • Podziel się z kimś zamiarem osiągnięcia tego konkretnego celu. To zmotywuje Cię do działania.
  • Odpowiedz sobie na pytanie, co mogę  zrobić by osiągnąć ten szczyt czerpiąc z niego jednocześnie jak największą satysfakcję emocjonalną, w jaki sposób za pomocą zdobywania mogę czerpać największą frajdę i  finalnie być szczęśliwym.
  • Zwróć uwagę jak bardzo możesz się wzbogacić przez samo dążenie do swojego celu.
  • Zastanów się  w jaki sposób możesz stawać się w trakcie tej drogi coraz bardziej i bardziej sobą.
  • Kiedy będziesz czuł ze towarzyszy Ci poczucie satysfakcji wynikające z realizacji celu zauważ, że możesz dzielić się swoją energią, pasją, lub po prostu podejściem do życia, z innymi.

Czemu chciałam właśnie temu tematowi poświęcić pierwszy wpis?

Chcę zwrócić uwagę każdego człowieka na jego własną osobę: aspiracje, możliwości, oryginalność- wnętrze. Osobę jako jednostkę, tą z kolei jako indywiduum, dla której fundamentem powinien być własny rozwój. Bez znaczenia na to co Ktoś od nas wymaga, nie zważając na to co będzie bardziej słuszne,  korzystne,  robiąc Tylko i Aż to co sprawi, że będzie ona czuła samorealizację.

 

1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.