wtorek, 10 listopada 2015

Wymiana uczniowska, czyli mnóstwo szans do wykorzystania w kilka dni

W tym roku po raz pierwszy zdecydowałam się na udział w wymianie uczniowskiej. Miałam wiele wątpliwości- czy trafię na osobę, która będzie do mnie pasować, jak się dogadamy, co z barierą językową. Wiadomo, przez tydzień trzeba mieszkać z tym kimś pod jednym dachem.Jednak zapisałam się i była to jedna z lepszych decyzji minionych dni.  Patrząc na to z perspektywy czasu, zauważyłam kwestie, które pomogły mi wykorzystać tę szansę na 100%.

Po pierwsze: nastawienie.
To dość banalne, ale robi naprawdę wielką różnicę. Starałam się podejść do tego bardzo pozytywnie- bez uprzedzeń i stresu. Kiedy odbieraliśmy "naszych Niemców" z hostelu od początku próbowałam jak najwięcej uśmiechać się i rozmawiać z ludźmi. Wbrew pozorom jest to ważna sprawa- jesteśmy wtedy lepiej odbierani przez drugą osobę, więc warto się na niego zdobyć. :) Koniecznie musimy też pozbyć się wszelkich stereotypów, które mogą utrudnić kontakt, szczególnie polsko-niemiecki. Wydaje się, że uprzedzenia tego typu odeszły już do lamusa, jednak często ciągle można je gdzieś spotkać.

Po drugie: otwartość.
Warto być tą osobą, która pierwsza zacznie rozmowę. Muszę przyznać, że była to moją piętą Achillesa, ale próbowałam i chyba wyszło dość dobrze, bo wydaje mi się, że rozmawiałam z każdym uczestnikiem. Jest naprawdę mnóstwo sposobów, żeby przełamać pierwsze konwersacyjne lody i poznać nowych ludzi, którzy mogą stać się dla nas kimś bardzo ważnym.

Po trzecie: kreatywność.
Jest wiele miejsc, w które można zabrać naszych gości i część z nich jest dobrym sposobem, aby się lepiej poznać. Nie musimy opierać się tylko na wycieczkach zorganizowanych w ramach programu, ale warto też wybrać się gdzieś w czasie wolnym. W tym roku zdecydowaliśmy się między innymi na lodowisko, paintball i dom strachów przy ul. Floriańskiej. Wszędzie było naprawdę świetnie. :)

Jakie możliwości daje nam udział w takiej wymianie?
- poznawanie nowych ludzi,
- doskonalenie języków obcych,
- odwiedzenie nowych miejsc,
- poznanie nowej kultury,
- nowe wspomnienia. 

Jeżeli nigdy wcześniej nie angażowałeś się w wymiany, weź je pod uwagę w przyszłości ;)

fot. MelanieTaprogge


Martyna Krzyżańska

1 komentarz:

  1. Martyno, bardzo dziękuję za zamieszczenie relacji z wymiany! Wybrałaś bardzo ciekawą formę opisu :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.