piątek, 15 marca 2013

Bierzemy pod lupę HOF!

Dokładnie 109 dni pozostało do rozpoczęcia kolejnej edycji gdyńskiego Heineken Open’er Festival. W tym roku odbędzie się ona w dniach 3-6 lipca w stałym już miejscu – lotnisko Babie Doły. Już od dłuższego czasu systematycznie niemal co tydzień poznajemy kolejnych wykonawców, którzy wystąpią podczas tegorocznej odsłony tej imprezy. Jak do tej pory – i fani dobrego rockowego grania, jak i fani klubowych brzmień znajdą coś dla siebie. Przyglądnijmy się zatem ciekawszym artystom na tym - choć skromnym jeszcze - lineup’ie

Blur
Nie mogłabym nie zacząć od nich – czołowi przedstawiciele britpopu, 7 albumów studyjnych na koncie, masa hitów oraz co niemiara zawirowań w zespole. To prawdziwe szczęście, że będzie nam dane zobaczyć ich występ, może to być bowiem ich pierwszy i ostatni w Polsce, a także jeden z ostatnich w ogóle. W 2003 zawiesili oni swoją działalność, by w 2009 ponownie stanąć razem na scenie. Jest to jednak wszystko co mogą zrobić dla swoich fanów, bo na nagranie nowego albumu póki co się nie zapowiada, co potwierdził dosadnie gitarzysta - Graham Coxon. Któż zatem nie zna genialnego Song 2 czy Coffe and TV? Chyba nie ma takiej osoby.

   

Kings Of Leon
To headliner ostatniego dnia festiwalu. Jego dwie ostatnie płyty - Only by the Night oraz Come Around Sundown to istne The Best Of. Rozeszły się one w kilkusettysięcznym nakładzie pokrywając się przy tym kilkakrotną platyną w wielu krajach. Mam nadzieje, że kolejny krążek, nad którym zespół aktualnie pracuje będzie kontynuacją tej dobrej passy. Po cichu liczę na kolejne hitu pokroju Closer czy Notion. Występ na HOF to już nie pierwsza wizyta rodziny Followill’ów w naszym kraju, bowiem dokładnie przed 4 latami prezentowali się już na tej samej gdyńskiej scenie.

 

Alt-J
Rok 2012 należał do nich. W mgnieniu oka zawładnęli wszelkimi listami przebojów, a ich debiutancki album An Awesome Wave narobił szumu jak żaden inny w muzycznych podsumowaniach końcoworocznych. Nikt nie przepowiadał im takiej przyszłości – wyprzedane koncerty, występy na największych festiwalach świata i aż takie zainteresowanie! W swojej muzyce łączą umiejętnie kilka gatunków – od indie rocka po folk; od delikatnej elektroniki aż po psychodelię. W ich ręce trafiła prestiżowa nagroda Mercury Prize za najlepszy debiutancki album i jest to wielki sukces ponieważ z pustymi rękoma pozostawili m. in. Jessie Ware czy Bena Howarda. Dla mnie osobiście An Awesome Wave to numer 1. tamtego roku i już nie mogę się doczekać występu Brytyjczyków.

 

Arctic Monkeys
Arctic Monkeys to kolejna grupa, która już na HOFie niegdyś występowała i jak do tej pory był to jedyny ich występ w naszym kraju. Przed 4 latami zespół przyjechał do nas z rewelacyjnym albumem Humbug, a teraz przyjedzie ze świetną zapowiedzią nowego krążka – kawałkiem R U Mine? Miejmy nadzieje, że Alex Turner i spółka zagrają coś jeszcze, ponieważ ciekawość fanów nie ma granic, bowiem R U Mine? to kawałek nieco odchodzący od dotychczasowej stylistyki prezentowanej przez zespół.

 

Hey
Kasia Nosowska wraz z zespołem to niejedyny, lecz jak dla mnie póki co najciekawszy polski akcent na tej imprezie. To prawda, że bardziej pasowałaby do niego Nosowska z solowym materiałem tak jak w tamtym roku, jednak nie przekreślam ani trochę tego pomysłu. Hey to mój ulubiony polski zespół, dlatego też nie omijam jego koncertów i tak też nie będzie na Open’erze. Obawiam się jednak, że będą oni występować w namiocie i to w najmniej dogodnej godzinie, lecz obym się myliła i miejmy nadzieję, że będzie kontynuowany pomysł z ubiegłorocznej edycji – polski zespół otwierał każdy dzień i to na dużej scenie! Kasia i chłopaki mają spory repertuar, a już na pewno ich materiał z ostatniej płyty Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan, a także z wcześniejszego MURPu odnajdzie się bez problemu na tego typu imprezie. No i liczę również po cichu, że w końcu zobaczymy Gabę Kulkę wykonującą utwór Z przyczyn technicznych.

   

Editors
Przegapiłam ich występ na krakowskim Coke, dlatego też bardzo się cieszę, że ponownie nadarzyła się okazja, aby ich zobaczyć. Ta grupa również nagrywa swój kolejny krążek, dlatego też na festiwalu na pewno zaprezentuje przedpremierowe kawałki. Co do nowego albumu wiemy kim Brytyjczycy inspirowali się; wokalista, Tom Smith, zdradził w jednym z wywiadów w jakim kierunku podąża grupa: - Od dawna mówię, że uwielbiam kapele pokroju R.E.M. czy Arcade Fire i właśnie takie brzmienie chcemy osiągnąć w nowych piosenkach. To bardziej bezpośrednie kawałki niż te z naszej poprzedniej płyty.
Jestem jednak pewna, że hitów pokroju Munich czy All Sparks na setliście nie zabraknie.

   
Disclosure  
Disclosure to bardzo ciekawe zjawisko na scenie elektronicznej. W mgnieniu oka bracia Lawrence za sprawą remixu utworu Running Jessie Ware, singla Latch oraz kolejnego singla White Noise nagranym z AlunaGeorge zadomowili się na dobre w świecie muzyki. Występowali w roli supporu przed takimi gwiazdami jak Hot Chip czy SBTRKT. Na ten rok przewidują wydanie swojego debiutanckiego albumu, jednak póki co nie są znane żadne szczegóły. Już za tydzień na łamach portalu All About Music ukaże się obszerny artykuł w którym dokładnie przyjrzę się karierze Disclosure.

 

5 komentarzy:

  1. bardziej przeraziłabym się cenami biletów, ale zapowiada się naprawdę niezły skład, także nie można tam nie być :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy ogłosili Kings Of Leon i Blur to pomyślałam, że muszę tam być.
    Później niestety zobaczyłam datę... :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja od razu całe wakacje zarezerwowałam na takie wypady, nigdzie indziej się nie wybieram, dlatego też mam nadzieje, że dotrę wszędzie tam gdzie sobie zaplanowałam :P myślę, że następny wpis poświecę w całości wakacyjnym festiwalom, bo jest ich naprawdę sporo, a do Polski coraz to częściej zaglądają gwiazdy o których jeszcze niedawno mogliśmy pomarzyć :)

      Usuń
  3. Taak! To to jest koszmarne, że wszyscy się zjeżdżają naraz! Skad te pieniądze teraz brać :/

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.