"W każdym życiu wybiorę ciebie, tak jak ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze."
„Upadli” to pierwsza opublikowana książka Lauren Kate rozpoczynająca jej pięciotomową serię. Potrafi trzymać w napięciu, choć osobiście trochę się rozczarowałam. Jest ona połączeniem thrillera i historii o miłości, choć czy w tym przypadku udanej?
Główną
bohaterką jest Luce Price. Akcja rozpoczyna się z początkiem roku
szkolnego, kiedy bohaterka idzie do nowej szkoły z internatem o
niskim poziomie. Zasady są tam bardzo rygorystyczne (np. całkowity
zakaz używania telefonów), a nad każdym ruchem uczniów czuwają
kamery. Miejsce to trochę przypomina więzienie, choć po części
nim jest - uczy się tam głównie ‘trudna młodzież’.
Dziewczyna traktuje naukę w niej jako karę za coś czego nie
zrobiła (trafia tam z powodu niewyjaśnionych okoliczności śmierci
przyjaciela, oraz dziwnych sytuacjach związanymi z jej psychiką tj.
widzi przerażające cienie, które pojawiają się w nieregularnych
odstępach czasu).
Pierwszą
osobą, którą tam spotkała była Arriane – bardzo energiczna i
pozytywnie nastawiona osoba, choć uważana jest za tę bardziej
niebezpieczną. Od razu odnalazły wspólny język, chociaż jej
prawdziwą przyjaciółką została Penn. Była to chyba jedna
normalna osoba w tej szkole, która musiała tam mieszkać z powodów
rodzinnych. Jednak najbardziej intrygującą osobą był Daniel. Od
razu wpadł jej w oko, lecz z pozorów bez wzajemności. Całkowicie
ją ignorował i poniżał, choć potrafił być dla niej troskliwy i
pomocny (poza tłumem, oczywiście). Przy nim jednak cały strach i
zmartwienia znikały. Miał jednak dziwne tajemnice, w które
wplątana była też i główna bohaterka. Między nimi działały
dziwne moce, które niebezpiecznie przyciągały ich do siebie. Nie
mogłoby być tak łatwo, to by było za proste. Na drodze tych
dwojga stoi Cam – chłopak zauroczony nową dziewczyną w szkole, a
i ona wydaje się być nim zainteresowana.
Nieustające
problemy na drodze. Niespodziewane zwroty akcji. Tajemnica, która
nie powinna być ujawniona. Ciągłe przypadki i niewyjaśnione
zjawiska. Lecz początki tej historii sięgają dalekiej przyszłości.
Ale czy to będzie jej koniec? Jak potoczą się losy bohaterów? Czy
wszystko potoczy się dla nich szczęśliwie, czy może wszystko jest
już ustalone z góry? Na te i inne pytania odpowiedzi znajdziecie w
tym tomie.
Książka
ta jest jakby zagadką, choć są momenty, w których nie ma się ochoty
jej rozwiązać. Jest dość ciekawa, lecz niestety znalazły się
fragmenty, które chce się po prostu ominąć. Całość
porównałabym do takiej odskoczni, dzięki której można trochę
odetchnąć i się zrelaksować. Osobiście zaczęłam czytać
kolejną część licząc na to, że akcja trochę bardziej się
rozwinie. Proponowałabym jednak przeczytać ją, by mieć własną opinią na jej temat.
Natalio, cieszymy się, że nadal jesteś z nami :)
OdpowiedzUsuńNatalio, cieszymy się, że nadal jesteś z nami :)
OdpowiedzUsuń