„Łza" napisana przez amerykańską pisarkę, Lauren Kate, jest jedną z
lepszych książek jakich czytałam. Autorka oczarowała mnie już
wcześniej serią „Upadłych”, dlatego bez zastanowienia
sięgnęłam również po tę serię. Oczywiście, nie zawiodłam
się.
Książka opowiada
o siedemnastoletniej dziewczynie, Eurece, która z pozoru jest
całkiem zwyczajną osobą, lecz w jej głębi tkwi coś niezwykłego. Z
dnia na dzień przekonuje się o tym. Wszystko zaczęło się, gdy
była mała. Jej rodzice coraz częściej się kłócili. Tego samego
dnia, kiedy miarka się przebrała, panował straszny huragan.
Eureka zaczęła płakać. Sama nie wiedziała, czy to z powodu
strachu przed burzą, czy też przed roztaniem rodziców. Gdy jej
matka (Diana) zobaczyła, że jej córka płacze, od razu ją spoliczkowała. Dodała
również, że nie wolno jej nigdy płakać. Tę lekcję dziewczyna
zapamiętała na długo. Ciągle podświadomie o niej pamiętała. Nie płakała
nawet wtedy, gdy zmarła jej mama, a była z nią naprawdę blisko.
Były jak dwie przyjaciółki. Gdy gdzieś wyjeżdżała - dużo
podróżowała, gdyż to był jej zawód - często brała jej córkę
ze sobą. Właśnie na jednej z ich wspólnych podróży straciła życie.
Przejeżdżały przez most, kiedy to ogromna fala trafiła w ich
samochód. Diana zginęła. Eurece natomiast udało się przeżyć,
choć później tego żałowała.
Po jej śmierci, nie potrafiła
sobie poradzić z tą okropną rzeczywistością. Załamała się.
Nie czuła już tej radości życia. Czuła się winna. Chciała się
zabić. Prawie jej się to udało, gdyby nie ojciec. Jej własny
ojciec, który związał się z Rohdą, która była dość wredną
macochą. Eureka nigdy jej tak naprawdę nie polubiła. Miała
natomiast słabość do bliźniaków (Willa i Claire), choć
początkowo chciała czuć do nich tylko obojętność. Nie udało jej się to. Po próbie samobójstwa,
trafiła do szpitala psychiatrycznego. To wszystko, nałożone na
siebie, bardzo ją przytłoczyło. Jedyne, co ją jeszcze trzymało
przy życiu, oprócz biegania, byli jej najlepsi przyjaciele – Cate i Brooks.
Pewnego dnia,
kiedy jechała na zawody w bieganiu (wciąż nie była pewna, czy
chce brać w nich udział), miała mały wypadek. Ander, chłopak, który w nią wjechał, wydawał jej się bardzo tajemniczą, a zarazem intrygującą osobą. Od razu poczuła między nimi jakąś dziwną więź. Coś ich do siebie przyciągało... Lecz, gdy tak stali stało się coś niezwykłego. Uroniła jedną, jedyną łzę. To była jej pierwsza łza od dzieciństwa.W tamtej chwili coś w niej zaczęło stopniowo pękać. Nie rozumiała tylko dlaczego. Nie mogła zrozumieć skąd pochodził ten nagły wybuch emocji, skoro przez tak długi czas jej wnętrze było całkiem puste. Wiedziała jednak, że po spotkaniu Andera, zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Jacyś ludzie próbowali ją zaatakować, a jej przyjaciel stał się oschłym człowiekiem. Na dodatek w spadku po matce dostała 3 dziwne rzeczy: księgę w niezrozumiałym języku, medalion oraz kamień gromu. Otrzymała również list, lecz on także w niczym nie pomógł. Eureka będzie chciała rozwiązać tę zagadkę, lecz los chyba nie chciał, by poznała to rozwiązanie. Ciągle nurtowała ją myśl "czy można zaufać Anderowi"? kim on tak naprawdę jest? Pojawia się i znika. Wie o niej wszystko. Broni ją. Wyznaje jej, że nie chce żyć w świecie, w którym nie byłoby jej. Oczywiście, nawet on nie jest idealny. Brał udział w wywołaniu fali, która zabiła jej mamę. I to on ją uratował. Sytuacja zrobi się coraz bardziej skomplikowana.
Całe życie Eureki jest pełne dziwnych sytuacji. Nie jest jej lekko, zwłaszcza, gdy jej macocha nie ułatwia jej życia. Ma wrażenie, że po śmierci matki, wszystkie bliskie jej osoby, nie traktują ją tak jak kiedyś. Co gorsze, ma świadomość, że przez nią mogą być w niebezpieczeństwie. Niestety są też ofiary śmiertelne. Lecz czy odpowiedź tej zagadki jest blisko? Czy w ogóle istnieje koniec? Kim tak naprawdę jest Eureka i jaka jest jej historia? Czy ona i Ander są sobie przeznaczeni? Czy można kochać wroga? Aby znaleźć odpowiedzi na te i inne pytania, zachęcam wszystkich do czytania!
Jestem oczarowana całą tą książką. Już z pierwszymi stronami czułam, że pochłonie mnie całą. I tak się stało. Całość to niezwykła opowieść o mrocznej tajemnicy w życiu zwykłej dziewczyny. W całość wplątany jest wątek miłosny, który idealnie się wpasowuje i dodaje uroku. Bohaterowie są tak różni od siebie, a tak podobni. Osobiście, nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam drugą część tej serii.
Natalio, dziękujemy za następną recenzję!
OdpowiedzUsuń